W marcu inflacja będzie nadal blisko celu NBP, na poziomie nie odbiegającym wyraźnie od lutowego - ocenia Adam Antoniak z Pekao. Jego zdaniem wzrost inflacji może przynieść kwiecień, na skutek znaczącej podwyżki cen paliw w ujęciu rocznym.
Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, inflacja w lutym wyniosła rdr 2,4 proc., a mdm 0,5 proc. W styczniu, po przeszacowaniu koszyka wag, ceny rdr wzrosły o 2,6 proc., a mdm - o 1,3 proc.
Bank zwrócił uwagę, że w lutym ceny towarów zwiększyły się o 1,1 proc. rdr, a ceny usług o 7,0 proc. rdr. Jak wyjaśnił Antoniak, luty przyniósł dalszy spadek tempa wzrostu cen żywności - do 0,1 proc. rdr z 0,5 proc. rdr w styczniu i wyhamowanie wzrostu kosztów związanych z użytkowaniem mieszkania (do 6,1 proc. rdr w lutym z 7,6 proc. rdr w styczniu). Ekonomista zaznaczył, że w tym roku efekt wyższych kosztów energii skumulował się w styczniu, a luty przyniósł obniżkę opłat dystrybucyjnych.
Jak wyjaśnił, w ujęciu rocznym największy wpływ na wzrost cen miały wyższe ceny w zakresie mieszkania, które podniosły roczny wskaźnik CPI o 1,29 pkt proc. Z kolei w przeciwnym kierunku oddziaływał spadek cen związanych z transportem oraz cen odzieży i obuwia: odpowiednio 0,15 pkt proc. i 0,12 pkt proc.
Nie znamy aktualnych wag dla nośników energii i paliw, jednak szacujemy, że luty przyniósł spadek inflacji bazowej, w okolice 3,5 proc. rdr, czemu sprzyjała wysoka baza odniesienia z lutego 2020 r.- ocenił ekonomista.
Bank szacuje, że w marcu inflacja będzie nadal blisko celu NBP i na poziomie nie odbiegającym wyraźnie od poziomu z lutego. Natomiast kwiecień może przynieść wzrost inflacji w okolice górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego z uwagi na znaczący wzrost cen paliw w ujęciu rocznym - dodano.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.