Prezydent Chile Sebastian Pinera powiedział w niedzielę, że 33 górników zasypanych od 17 dni w kopalni miedzi i złota na pustyni Atacama 688 metrów pod ziemią żyje: nawiązano z nimi kontakt głosowy.
Uwięzieni górnicy od 5 sierpnia przebywają w zasypanym szybie kopalni złota: brakuje 20 metrów, aby dotarła do nich sonda. Tunel lub galeria, do którego sonda dotarła, znajduje się o 20 metrów od pomieszczenia, być może podziemnego warsztatu, w którym schronili się odcięci od świata górnicy.
- Docierają do nas z tego rejonu kopalni odgłosy stukania, uderzeń - powiedział telewizji CNN jeden z ratowników.
Po godz. 23 czasu polskiego w niedzielę Polskie Radio podało, że za pomocą sondy ratonicy zdołali przekazać uwięzionym leki, wodę i odebrali kartkę z potwierdzeniem, że wszyscy poszukiwaniu żyją pod ziemią.
Kopalnia miedzi i złota należy do przedsiębiorstwa górniczego San Esteban na pustyni Atacama, 830 km na północ od Santiago, stolicy Chile.
Chilijski minister górnictwa poinformował dziennikarzy, że trwa wiercenie i poszerzanie szybu, do którego zostanie wprowadzona kamera w celu nawiązania kontaktu z zasypanymi górnikami.
Wcześniej Golborne mówił tylko o "umiarkowanym optymizmie" oraz że dotąd "nie nawiązano żadnego kontaktu z odciętymi górnikami".
Chile: 34 górników uwięzionych w kopalni
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.