W rozmowie z portalem netTG.pl Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA, przybliża, jak spółki z Grupy PKP radzą sobie w trudnym czasie pandemii oraz zdradza plany Grupy na przyszłość. Odpowie równiez na pytanie, czy w związku z pandemią i zmniejszeniem przewozów planowana jest redukcja zatrudnienia?
- Zeszły rok, z powodu pandemii, był bardzo trudny. W jakim zakresie spółki z Grupy PKP skorzystały z tarcz antykryzysowych, które pozwoliły im przetrwać ten trudny czas?
- Rozwiązania zaoferowane w ramach tarcz antykryzysowych okazały się cennym wsparciem dla tych spółek Grupy PKP, które z powodu pandemii odnotowały spadek przewozów i przychodów. Przykładowo PKP Cargo skorzystało z dofinansowania wynagrodzeń pracowników ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Ogółem spółki Grupy PKP Cargo otrzymały z tego tytułu niespełna 115 mln zł w ubiegłym roku, z czego największa część – ponad 102 mln zł – przypadła na największego przewoźnika towarowego. Dodatkowe wsparcie z budżetu państwa w postaci dopłat do wynagrodzeń uzyskało również PKP Intercity, co pozwoliło utrzymać miejsca pracy w tej spółce.
- Maleje udział przemysłu ciężkiego w polskiej gospodarce, a tym samym przewozy masowych ładunków koleją, głównie węgla, ale jednocześnie rosną przewozy kontenerowe m.in. Nowym Jedwabnym Szlakiem. Czy przewozy intermodalne to przyszłość polskich kolei towarowych?
- Udział transportu intermodalnego w rynku towarowym rośnie z roku na rok. Nawet w 2020 r., mimo pandemii, w pierwszym półroczu odnotowano wzrost liczby przetransportowanych ładunków w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2019. To pokazuje, że warto inwestować w intermodal. Jako PKP SA dostrzegamy ten trend i chcemy w nim uczestniczyć. Inwestujemy w rozwój terminali, które miałyby ze sobą współdziałać w ramach szerszej, ogólnokrajowej sieci. Korzyści z tego rozwiązania czerpać będą nie tylko spółki Grupy PKP.
- PKP Polskie Linie Kolejowe do końca br. planują ogłosić przetargi za 17 mld zł z Krajowego Programu Kolejowego oraz z perspektywy finansowej na lata 2021-2027. Jaka będzie polska kolej po zakończeniu tych wielkich inwestycji infrastrukturalnych?
- Krajowy Program Kolejowy stanowi jeden z elementów największej z historii kolej ofensywy inwestycyjnej. Realizowane w jej ramach zadania wpływają na całą gospodarkę – zapewniają miejsca pracy, poprawiają dostępność komunikacyjną wielu regionów Polski i podnoszą ich atrakcyjność. To również dzięki efektom tych inwestycji, w postaci zmodernizowanych przystanków, nowych linii kolejowych czy krótszych czasów przejazdu, o wiele łatwiej jest stworzyć dogodną ofertę dla pasażerów. To z kolei pozwala na to, aby kolej stawał się również elementem polityki społecznej państwa.
- Dworce kolejowe są nie tylko coraz ładniejsze, ale także funkcjonalne. Jakie są dalsze plany ich modernizacji?
- Obecnie realizujemy największy w historii, bo wart ok. 2 mld zł, program inwestycyjny związany z modernizacją i budową nowych dworców kolejowych. Od momentu jego uruchomienia oddaliśmy do użytku 23 nowoczesne i dostosowane do potrzeb wszystkich grup podróżnych obiekty, z czego 9 w samym 2020 r. W sumie w obecnej perspektywie chcemy zmienić oblicze aż 200 obiektów na terenie całego kraju.
Ale nasze plany wybiegają dużo dalej. Opracowaliśmy już listę kolejnych 150 dworców, na których planujemy przeprowadzić inwestycje. Oczywiście realizacja tych planów będzie zależna przede wszystkim od otrzymania zewnętrznego dofinansowania.
- Parlament Europejski dyrektywą nr 2020/1429 z 12 października 2020 r. umożliwił zniesienia lub obniżenia stawek dostępu do infrastruktury kolejowej na czas pandemii. Czy polska kolej planuje skorzystać z tej możliwości?
- Zbyt wysokie stawki dostępu do torów są wskazywane jako jedna z barier utrudniających zwiększenie konkurencyjności kolei względem transportu drogowego. Propozycja Parlamentu Europejskiego, aby na czas pandemii te stawki obniżyć czy zawiesić, została więc bardzo pozytywnie odebrana przez branżę kolejową w Polsce. Niezależnie od tej inicjatywy, w pierwszych miesiącach epidemii, własne rozwiązania dla przewoźników kolejowych zaproponowały zarówno PKP Polskie Linie Kolejowe SA, jak i PKP SA. Zarządca infrastruktury zawiesił pobieranie opłat rezerwacyjnych z tytułu rezygnacji z całej lub części trasy przez pasażerskich i towarowych przewoźników kolejowych, a PKP SA zaprzestała pobierania tzw. opłaty dworcowej w pełnym zakresie.
- Kolej Plus, na którą przeznaczono 6,6 mld zł do 2028 r., ma zlikwidować wykluczenia komunikacyjne i zapewnić dostęp do kolei. Czy to potrzebny program?
- Wykluczenie komunikacyjne jest pozostałością po czasach, kiedy polska kolej była niedoinwestowana, a połączenia kolejowe likwidowano. Na szczęście kilka lat temu ten trend odwrócił się o 180 stopni. Dzisiaj, dzięki takim programom, jak Kolej Plus, mamy szansę, aby zapewnić odpowiednie skomunikowanie także mieszkańcom mniejszych miast, a przy okazji podnieść atrakcyjność wielu regionów Polski i zwiększyć ich perspektywy gospodarcze. Takie inicjatywy wymagają pochwały.
- Od lat, w wyniku restrukturyzacji, zmniejsza się zatrudnienie w PKP. Czy w związku z pandemią i zmniejszeniem przewozów jest planowana jego dalsza redukcja?
- Z powodu pandemii w trudnej sytuacji znalazła się nie tylko polska kolej, ale również cała gospodarka. Mimo tych przeciwności robimy wszystko, aby utrzymać zatrudnienie w Grupie PKP na dotychczasowym poziomie. Ograniczenie działalności niektórych spółek wymagało co prawda zmiany warunków pracy w zakresie czasu pracy czy obniżek premii, jednak dzięki temu udało się ochronić miejsca pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.