O umiarkowanym optymizmie mówił po zakończeniu wtorkowego spotkania zespołu plenarnego pracującego nad umową społeczną dla górnictwa szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Kwestiami spornymi są wciąż zapisy dotyczące mechanizmu subsydiowania kopalń oraz notyfikacji umowy przez Unię Europejską.
- Zaczynam być, umiarkowanym bardzo, ale optymistą. Dzisiaj udało się w dużej części uzgodnić trzy rozdziały umowy społecznej. Przede wszystkim rozdział dotyczący osłon socjalnych i gwarancji zatrudnienia, rozdział dotyczący inwestycji technologicznych i rozdział dotyczący transformacji Śląska. W zasadzie można powiedzieć, że ten rozdział dotyczący transformacji Śląska jest najdalej uzgodniony – powiedział po zakończeniu spotkania Kolorz.
Jak wskazał, kluczowe rozbieżności dotyczą kwestii finansowania kopalń oraz notyfikacji umowy przez Unię Europejską.
- Został nam jeden najważniejszy element dotyczący subsydiowania kopalń i systemu notyfikacyjnego w Unii Europejskiej. Nad tym będziemy pracować jeszcze w przyszłym tygodniu. I zostały jeszcze pewne elementy związane z transformacją regionu, które już są poza samym systemem związanym z górnictwem węgla kamiennego – dodał.
Przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności zaznaczył również, że przedmiotem kolejnych rozmów będzie kwestia zapisu dotyczącego gwarancji zatrudnienia dla górników.
- Chcielibyśmy, żeby gwarancje zatrudnienia, które wynikają z porozumienia z 25 września, były gwarancjami ustawowymi. Póki co strona rządowa na to się nie zgadza – przekazał Kolorz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Kolorz a może gwarancje zatrudnienia zapisać w konstytucji tak będzie bezpieczniej .
Zamykając polskie kopalnie gwarantujące podwyżki prądu za 10,20 i 30 lat o ponad 1000 procent Jeśli niemiecki francuski prąd sprzedawany do Polski nie będzie miał konkurencji