Osłony dla pracowników kopalń oraz czyste technologie węglowe będą przedmiotem poniedziałkowych, 15 lutego, rozmów na temat umowy społecznej dla górnictwa. Strony mają się jeszcze spotkać w tym tygodniu, aby omawiać kolejne zagadnienia zawarte w projekcie dokumentu. Przedstawiciele rządu oraz strony społecznej zgodnie unikają określenia, ile jeszcze mogą potrwać negocjacje.
- Trochę się udało ustalić podczas obrad drugiego zespołu, tego transformacyjnego. Podczas tego pierwszego – ważniejszego (ds. pomocy publicznej – red.) nie udało się ustalić nic. Nie udało się nic ustalić ponieważ strona rządowa nie przekazała niezbędnych danych do prac tego zespołu – tak podsumował ubiegłotygodniowe obrady lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Na pytania kiedy to się skończy, odparł, że tego nie wie nikt. Przyznał też, że nie wie, czy termin marcowy jest aktualny,
Przed rozmowami z dziennikarzami spotkał się wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
- Wszystkie rozmowy zawsze muszą mieć swój koniec, ale nie odpowiem, czy to będzie dziś, czy jutro – stwierdził i przyznał, że w kolejnych dniach w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach będą omawiane kolejne kwestie.
- Nie wiem, czy to się uda w tym tygodniu, czy w kolejnych tygodniach, ale mam nadzieje, że będziemy mogli niebawem znaleźć taką formułę, która pozwoli wszystkim stronom podpisać tę umowę społeczną. Do tego zmierzamy – stwierdził Soboń, który wyjaśnił też kwestie dat w Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. i w projekcie umowy społecznej.
- W PEP ten horyzont jest zakreślony do 2040 r., ale po tym roku mamy wciąż w miksie energetycznym udział węgla – powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panowie droga wolna czemu maja wam dawać odprawy po 100 tys zwalniac się i ukladac życie w innej robocie jak macie dość dołu!
Rząd prosimy o uruchomienie pakietów socjalnych urlopów odpraw pieniężnych dla chętnych w taki sposób żeby związki były odcięte o możliwości decydowania. Dużo osób już chce odejść za odprawy i ułożyć sobie życie na nowo a na razie bezsensowne blokowanie a czas dla wszystkich ucieka.
Lepiej niech się dobrze sastanowią nad likwidacją Polskiego Górnictwa bo okazuje się, że jedna ostrzejsza zima i wiatraczki wraz z panelami się nie poradzą!!!
Dawać odprawy,urlopy itp i już szukam innej pracy!