Górnicy z kopalni Jastrzębie-Bzie w Jastrzębiu-Zdroju oddali dziś cześć swoim kolegom, którzy zginęli w katastrofie w kopalni Jas-Mos przed 19 laty. Znicze i kwiaty pojawiły się przed figurą św. Barbary w kopalnianej cechowni - informuje biuro prasowe.
W sobotę, 6 lutego mija 19 lat od wypadku w jastrzębskiej kopalni, gdzie wybuch pyłu węglowego zabił dziesięć osób; dwie zostały ranne. Była to wówczas największa od kilkunastu lat katastrofa górnicza w Polsce. W piątek, 5 lutego przedstawiciele dyrekcji kopalni, JSW, związków zawodowych złożyli kwiaty przed figurą św. Barbary w kopalnianej cechowni.
Do wypadku doszło 6 lutego 2002 roku przed piątą rano w chodniku położonym 700 m pod ziemią, podczas prac strzałowych. W chwili eksplozji w strefie wybuchu było 47 górników. 37 osób udało się od razu wyprowadzić na powierzchnię. Dwaj górnicy zostali ranni - jeden był poparzony, drugi miał złamany bark.
Nie udało się uratować 10 górników, którzy byli najbliżej wybuchu. Najmłodszy miał 28, najstarszy 43 lata. W akcji ratowniczej brało udział 20 ratowników górniczych: dwa zastępy z kopalni, jeden z Wodzisławia Śląskiego i jeden z Bytomia.
Do wypadku doszło 6 lutego 2002 r. przed piątą rano w chodniku położonym ponad 600 metrów pod ziemią, podczas prac strzałowych. W chwili eksplozji w strefie wybuchu było 47 górników. 37 osób udało się od razu wyprowadzić na powierzchnię. Dwaj górnicy zostali ranni - jeden był poparzony, drugi miał złamany bark. Nie udało się uratować 10 górników, którzy byli najbliżej wybuchu. Najmłodszy miał 28, najstarszy 43 lata.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pamiętamy Mirosławie kto się przyczynił do tego wypadku !