Pierwsze sesja nowego tygodnia przyniosła wzrosty kursów spółek technologicznych, czego efektem jest kolejny rekord indeksu Nasdaq Composite. Liderem wzrostów były akcje Apple, które podrożały 2,8 proc. i osiągnęły poziom 142,92 USD - najwyższy w historii.
Indeks Dow Jones Industrial spadł o 0,12 proc. i zamknął notowania na poziomie 30 960,0 pkt. S&P 500 wzrósł na zamknięciu sesji 0,36 proc. do 3855,36 pkt., a Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,69 proc. do 13 635,99 pkt.
Od początku roku indeks rynku technologicznego zyskał już niemal 6 proc.
W gronie spółek o najwyższej kapitalizacji wzrostem o 2,8 proc. wyróżniły się akcje Apple. Wartość rynkowa spółki zwiększyła się do 2,44 bln dol.
Apple znajduje się w gronie firm, obok m.in Microsoftu, Tesli, Facebooka, UBS Group i Samsung Electronics, które w nadchodzącym tygodniu opublikują wyniki finansowe za trzy ostatnie miesiące 2020 r. Perspektywa kolejnego potwierdzenia, że modele biznesowe technologicznych gigantów są odporne na pandemię, napędza zwyżkę notowań.
Według danych Bank of America, spośród firm z indeksu S&P 500, które już opublikowały raporty, 73 proc. przebiło oczekiwania dotyczące zarówno sprzedaży, jak i zysku na akcję (EPS).
Mimo wszystko część analityków nie przekreśla szans na wzrosty notowań w grupie spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki.
- Podczas gdy ponowne wprowadzenie restrykcji i ograniczenie mobilności na całym świecie, w związku z pandemią Covid-19, wsparło akcje spółek, które zyskiwały w 2020 r. na polityce "zostań w domu", to nie sądzimy, aby wzrost zainteresowania inwestorów akcjami spółek cyklicznych już się skończyło - powiedział Mark Haefele, dyrektor ds. inwestycji w UBS Global Wealth Management.
- Główną kwestią będzie to, czy wsparcie fiskalne będzie kontynuowane znacznie dłużej niż w tym roku, a także wpływ, jaki może ono mieć na inflację czy wycenę aktywów. Ale myślę, że teraz czujemy się komfortowo, a wyceny rynkowe, które są wysokie, odzwierciedlają nadchodzące ożywienie w III i IV kw. tego roku, przewidywane w USA i Chinach - powiedział John Studzinski, wiceprezes Pimco.
Wzrostem o 25 proc. wyróżniły się akcje operatora kin, spółki AMC Entertainment. Firma zapewniła sobie 917 mld USD finansowania, dzięii czemu uniknęła złożenia wniosku o upadłość. Przyczyną kłopotów AMC jest drastyczny spadek frekwencji w kinach, wynikający z pandemii koronawirusa i związanych z nią restrykcji. Płynność pozwoli mu działać bez składania wniosku o upadłość.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.