Miał zaledwie 20 lat. Został przyjęty do pracy przez firmę świadcząca usługi dla jednej z kopalń na Śląsku. Badania lekarskie przeprowadzone 7 lipca 2020 r. miały ważność przez rok. Tymczasem młody człowiek zmarł w drugim dniu pracy. Zgon nastąpił podczas swobodnego przejścia wyrobiskiem.
Miażdżyca tętnic i zawał mięśnia sercowego, są zdaniem ekspertów najczęstszymi przyczynami zgonów z tzw. przyczyn naturalnych, do których dochodzi podczas pracy w kopalniach. Przykładowe wnioski z opinii lekarskich i protokołów sekcji zwłok, zgonów zaistniałych w 2020 r.: „niewydolność krążeniowo-oddechowa, zawał mięśnia sercowego, ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, niewydolność krążeniowo-oddechowa, zawał mięśnia sercowego, nagłe zatrzymanie krążenia”.
Eksperci zbadali również przyczyny zgonów naturalnych zarejestrowanych w latach 2015-2019. Najczęstszą był zawał mięśnia sercowego z następową ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową.
Przykładowe wnioski z opinii lekarskich i protokołów sekcji zwłok wybranych zgonów zaistniałych w latach 2018-2019: „dużego stopnia miażdżyca tętnic, otłuszczenie serca, blizny pozawałowe, niedokrwienie, miażdżyca tętnic wieńcowych, miażdżyca tętnic znacznego stopnia, przerost i zwyrodnienie mięśnia sercowego, rozstrzeń serca, miażdżyca tętnic wieńcowych i przerost mięśnia komory lewej, miażdżyca uogólniona tętnic, zwłaszcza wieńcowych, przerost mięśnia sercowego, rozstrzeń serca, zwyrodnienie mięśnia sercowego”.
W latach 2016-2020 w polskim górnictwie wystąpiły łącznie 52 przypadki zgonów z przyczyn naturalnych, w tym 36 (69,2 proc.) w kopalniach węgla kamiennego. Siedem spośród nich wystąpiło w zakładach przeróbki mechanicznej węgla (13,5 proc. ogólnej liczby zgonów). Najwięcej zgonów naturalnych (13) odnotowano w 2018 r.
W 2020 r. zaistniało 9 zgonów naturalnych, wobec 12 zgonów zaistniałych w 2019 r. W górnictwie węgla kamiennego w analizowanym okresie liczba zgonów naturalnych spadła z 9 w 2019 r. do 8 w 2020 r. W 2020 r. odnotowano też jeden zgon naturalny w górnictwie miedzi.
- Przemysł wydobywczy, w szczególności górnictwo węgla kamiennego, należy do środowiska pracy potencjalnie najbardziej niebezpiecznego ze względu na występujące zagrożenia naturalne oraz złożoność procesu technologicznego, dotyczącego między innymi udostępniania złoża, wydobycia i transportu. W zawód górnika wpisane jest ryzyko, zarówno przewidywalne, jak i nieprzewidywalne. Górnicy są mocno narażeni na wysiłek fizyczny, zapylenie i wysoką temperaturę. To zawód, w którym do trudnych warunków, dochodzi również stres, co sprawia, że stan zdrowia górników powinien być sprawdzany w sposób szczególny. Ich praca wykonywana jest często w skrajnie trudnych warunkach, coraz częściej w podwyższonej temperaturze, w atmosferze uboższej w tlen niż powietrze atmosferyczne, a dodatkowo silnie zapylonej i charakteryzującej się wysoką wilgotnością – mówi Alicja Stefaniak, dyrektor Departamentu Warunków Pracy i Szkolenia w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Obecne wymagania prawne, dotyczące prowadzenia badań lekarskich pracowników oraz zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami nie nakładają na pracodawcę obowiązków w zakresie wykonywania działań profilaktycznych, zmierzających do ograniczenia liczby gonów naturalnych.
Wzrost liczby zgonów naturalnych z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej powinien skłonić pracodawców do podjęcia działań profilaktycznych w zakresie ochrony zdrowia pracowników.
Problem znacznej liczby zgonów naturalnych w górnictwie był omawiany na XLIII posiedzeniu, powołanej przez Prezesa WUG Komisji Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie, która jest jego organem opiniodawczo-doradczym. Nadzór górniczy apeluje o wnikliwe kontrole stanu zdrowia osób zatrudnionych w górnictwie. Z roku na rok spółki węglowe przeznaczają większe środki na aktywność fizyczną swych pracowników i ich rodzin. Czyżby wciąż za mało?
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wychodzi jakość i rzetelność badań okresowych