Światowe zapotrzebowanie na energię elektryczną w 2020 r. spadnie o około 2 proc. - prognozuje Międzynarodowa Agencja Energii (International Energy Agency -IEA). Jak podkreśla, jest to największy roczny spadek od połowy XX w. i znacznie większy niż po światowym kryzysie finansowym 2009 r.
Jak czytamy w raporcie, w efekcie pandemii Covid-19 i jej wpływu na gospodarkę światowe PKB może spaść o 4,4 proc. w 2020 r., a zużycie energii elektrycznej będzie w tym roku niższe o około 2 proc. Będzie to tym samym największy roczny spadek zużycia energii elektrycznej od połowy XX w. Co istotne, tegoroczny spadek znaczenie przewyższy ten wywołany kryzysem ekonomicznym z 2009 r. Wówczas zużycie energii spadało o 0,6 proc.
Jednocześnie IEA odnotowuje, że jedynie w Chinach w 2020 r. można się spodziewać wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną - około 2 proc. Jednakże prognozowany wzrost zapotrzebowania w tym kraju będzie znacznie poniżej średniej od 2015 r., która wynosi 6,5 proc.
Jak wynika z opracowania IEA, spadające zapotrzebowanie, niższe ceny paliw i wzrost produkcji jednostek wytwarzających energię ze źródeł odnawialnych spowodowały spadek cen hurtowych energii elektrycznej. Indeks cen hurtowych energii elektrycznej IEA pokazuje średni spadek cen o 28 proc. w 2020 r., po tym jak spadły już o 12 proc. w 2019 r.
Według IEA, po szoku w roku 2020 spodziewać się można niewielkiego odbicia w roku 2021. Agencja prognozuje, że wraz z ożywieniem światowej gospodarki w 2021 r. światowe zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie o około 3 proc. Jednak IEA zwraca uwagę, że skala tego odbicie będzie dużo niższa w porównaniu z rokiem 2010. Wówczas po światowym kryzysie finansowym 2009 r. zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło o 7,2 proc. Według Agencji wzrost popytu będzie napędzany przez gospodarki wschodzące i rozwijające się, w szczególności Chiny i Indie.
Z danych IEA wynika, że w 2020 r. produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wzrośnie o prawie 7 proc., co ograniczy produkcję elektrowni konwencjonalnych. Według szacunków Agencji produkcja energii elektrycznej w elektrowniach węglowych spadnie o około 5 proc., a w elektrowniach jądrowych o około 4 proc. Szacunki IEA wskazują również, że należy się spodziewać spadku produkcji energii elektrycznej w elektrowniach gazowych - o około 2 proc. Według prognoz EIA emisje CO2 związane z produkcją energii elektrycznej spadną w 2020 r. o 5 proc.
W 2021 r. IEA spodziewa się dalszego wzrostu zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych, ale oczekuje się, że węgiel powróci do normy. Jak szacuje EIA w 2021 r. produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, w szczególności z energii wiatrowej i słonecznej, będzie nadal wyznaczać nowe rekordy, zwiększając ich udział w rynku do 29 proc. z 28 proc. w 2020 r. Energia jądrowa ma również wzrosnąć o 2,5 proc. dzięki odbiciu we Francji i Japonii oraz uruchomieniu nowych elektrowni w Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. IEA spodziewa się, że w rozwiniętych gospodarkach rozwój odnawialnych źródeł energii i energii jądrowej będzie w dalszym ciągu ograniczać przestrzeń do produkcji energii z paliw kopalnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.