W Katowicach jest obecnie zarejestrowanych dziewięć elektrycznych pojazdów (aut i motocykli). Wiele jednak wskazuje na to, że już wkrótce w stolicy województwa śląskiego pojawi się więcej elektrycznych aut. Na początek trafią do straży miejskiej i magistratu. Przedsięwzięciu patronuje szwedzki koncern Vattenfall, który będzie dostarczał energię elektryczną do wyznaczonych punktów „tankowania”.
- Prowadzi się go cudownie. Wystarczy tylko przekręcić kluczyk w stacyjce i jazda! Nie ma tu sprzęgła, trzeba po prostu naciskać pedał gazu i hamulec. Na trasie rozwija do 110 km/h. Łatwo się go parkuje– komentował Janik.
Póki co, w Katowicach są dwa punkty ładowania elektrycznych samochodów. Wkrótce ich liczba wzrośnie do 24. Jednocześnie możliwe będzie ładowanie 60 aut.
Eksperci prognozują, że do 2030 r. po drogach Unii Europejskiej jeździ będzie od 15-30 proc. samochodów z napędem elektrycznym. Japonia do tego czasu chce osiągnąć jeszcze lepszy wynik – 50 proc.
W galerii: Konferencja poświęcona przyszłości ekologicznej motoryzacji na lotnisku „Muchowiec” w Katowicach, 29 lipca 2010r. (zdjęcia Kajetan Berezowski - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.