Złoty może osłabiać się w konsekwencji odwrotu inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów - oceniła w rozmowie z PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek.
Na większy niepokój inwestorów wpływają m.in. oczekiwania na czwartkowe decyzje EBC oraz szczyt Rady Europejskiej. Zdaniem ekonomistki, w najbliższym czasie polskie papiery dłużne powinny podążać za rynkami bazowymi.
- Na rynkach finansowych obserwujemy kiepskie nastroje inwestorów. Ma to związek z rosnącym niepokojem inwestorów dotyczącym istotnych rozstrzygnięć politycznych, jakie będą miały miejsce w tym tygodniu. Do kluczowych wydarzeń z tego tygodnia należy zaliczyć m.in. negocjacje pomiędzy UE a Wielką Brytanią dotyczące brexitu. Wydaje się, że rynki finansowe wyceniają powoli, że brexit może nastąpić bez umowy. Drugim istotnym wydarzeniem tygodnia jest czwartkowe spotkanie Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Wiadomo, że EBC zapowiedział poluzowanie polityki monetarnej, ale nie do końca wiadomo, co dokładnie on zrobi. Do tego dochodzi kwestia unijnego budżetu, która ma rozstrzygnąć się w najbliższych dniach. Z kolei w USA nadal toczą się rozmowy w sprawie pakietu pomocowego dla amerykańskiej gospodarki - powiedziała PAP Biznes Monika Kurtek.
Te wszystkie wydarzenia wpływają - zdaniem ekonomistki - na duże wahania kursów na rynku walutowym w poniedziałek.
- Najpierw była "ucieczka od ryzyka" i dolar się umacniał w stosunku do euro. Później sytuacja się odwróciła. Większej zmienności EUR/USD oraz EUR/PLN spodziewam się także w kolejnych dniach. Bardziej prawdopodobne jest jednak osłabienie się złotego, dlatego kurs EUR/PLN powinien być w okolicy 4,47-4,49 - dodała.
W poniedziałek, 7 grudnia, kurs EUR/PLN wynosi 4,4687 i jest prawie o 0,5 grosza niżej niż w piątkowe popołudnie.
Rynek długu
- Niepokój inwestorów dobrze widać na rynku długu. Gdy rośnie niepewność inwestorów na rynkach, to następuje ucieczka kapitału do bezpiecznych aktywów, tj. obligacji. Dlatego w poniedziałek obserwujemy wyraźne spadki rentowności zarówno na rynkach bazowych, jak i w Polsce. W najbliższym czasie polskie papiery dłużne powinny podążać za rynkami bazowymi - oceniła Monika Kurtek.
- Jeżeli dalej nastroje na zagranicznych rynkach nie będą dobre, to spodziewam się, że rentowności krajowych 10-latek mogą zejść do 1,30 proc. w 2-3 dni - dodała.
Bank Gospodarstwa Krajowego na przetargu 9 grudnia zaoferuje papiery 10-letnie serii FPC0630, 13-letnie serii FPC0733 i 20-letnie serii FPC1140, podaż wyniesie minimum 1 mld zł. Będzie to kolejna emisja na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 0,943 proc. (-2,6 pb), a niemieckich -0,577 proc. (-3,6 pb).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.