Zła sytuacja finansowa sektora elektrociepłowni w 2019 r. była okolicznością wyjątkową, nie wynikającą do końca z sytuacji rynkowej - ocenia Prezes URE Rafał Gawin. Jego zdaniem, w 2020 r. wyniki elektrociepłowni będą już inne, bardziej wynikające z rynku.
- Moim zdaniem zła sytuacja elektrociepłowni w 2019 r. była sytuacją wyjątkową, wynikającą z uproszczonego modelu regulacyjnego, który w obecnym kształcie siłą rzeczy powoduje pewne opóźnienie w przenoszeniu kosztów - powiedział PAP Gawin. Jak przypomniał, model ten zakłada uwzględnienie wskaźników referencyjnych, kalkulowanych z rocznym opóźnieniem. Taryfy dla elektrociepłowni zostały skalkulowane na bazie kosztów nieuwzględniających dużego skoku cen uprawnień do emisji CO2 z 2018 r., który nastąpił w bardzo krótkim czasie - wyjaśnił Prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
- Spodziewamy się, że ze względu na kalkulację nowych wskaźników, które uwzględniają przede wszystkim wzrost cen uprawnień do emisji CO2, nowe taryfy będą przenosiły już wszystkie, aktualne koszty - ocenił Rafał Gawin. Jak przypomniał, w tegorocznym rozporządzeniu taryfowym wprowadzono dodatkową stawkę celem rekompensaty dodatkowych kosztów emisji CO2, które przedsiębiorstwa poniosły, a nie mogły odzyskać w taryfie.
Prezes URE wskazał na dodatkową okoliczność - dużą dowolność dzielenia kosztów między produkcję ciepła a produkcję energii elektrycznej w kogeneracji. Z analiz URE wynika, że powszechną praktyką jest taki podział kosztów, że wynik na łącznej działalności jest lepszy od działalności wyłącznie ciepłowniczej. - Uważamy, że obraz ciepłownictwa skojarzonego, czyli sektora elektrociepłowni jest zaburzony tak dużą swobodą podziału kosztów - ocenił Gawin.
Z raportu Prezesa URE "Energetyka cieplna w liczbach - 2019" wynika, że w roku ubiegłym koszty wzrosły o 6,2 proc., a po raz pierwszy od 2013 r. przychody osiągnięte przez koncesjonowane przedsiębiorstwa ciepłownicze nie umożliwiły pokrycia kosztów prowadzenia działalności, polegającej na zaopatrzeniu odbiorców w ciepło. Wskaźnik rentowności był ujemny - prawie minus 3 proc., obniżając się o 4,8 pkt rok do roku. Dotyczyło to zwłaszcza kogeneracji, gdzie rentowność spadła o ponad 8,3 pkt. Raport wskazywał jednak, że na podstawie sprawozdań Ministerstwa Aktywów Państwowych wyraźnie było widać, że przedsiębiorstwa te odnotowały w 2019 r. wysoki poziom wskaźnika rentowności sprzedaży energii elektrycznej i ciepła łącznie.
- Kolejny raport powinien pokazać już całkiem inną sytuację sektora ciepłowniczego, szczególnie w części elektrociepłowni. Będzie to wynikało z aktualnej sytuacji rynkowej - ocenił Prezes URE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.