Pracownicy i związkowcy przyglądają się działaniom podejmowanym przez nowy zarząd i uważają je, przynajmniej na razie, za chaotyczne i nie do końca przemyślane. Przypominają, że do tej pory wszystkie przedsiębiorstwa wykazywały zyski i były dobrze zorganizowane. Teraz ze zdziwieniem słyszą, że firma przynosi ogromne straty, ale na pytanie, który z zakładów jest nierentowny, nie potrafią uzyskać odpowiedzi. - Dobre spółki zaczęli łączyć w jeden moloch i teraz to się odbija. To nie jest niemiecka szkoła ekonomii i zarządzania – dodaje Arkadiusz Andryjenko z Solidarności DB Schenker Rail Warszawa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.