Żaden pracownik Polskiej Grupy Górniczej, czy innej spółki węglowej nie zostanie bez wsparcia ze strony państwa - zapewnił w czwartek, 17 września, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa Artur Soboń. Dodał, że trwa dialog ze stroną społeczną dot. restrukturyzacji górnictwa.
- W tej chwili toczymy dialog ze stroną społeczną w zakresie restrukturyzacji górnictwa. Te rozmowy miały do tej pory kształt systemowy. To znaczy strona społeczna nie oczekiwała pracy dotyczącej szczegółów restrukturyzacji w szczególności Polskiej Grupy Górniczej (PGG), ale także innych grup górniczych, tylko konstrukcji całego systemu - powiedział w czwartek w Sejmie pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
- W związku z tym, uczciwie przekazywaliśmy wszystkie informacje, które posiadamy. To były informacje dotyczące polityki energetycznej państwa, polityki klimatycznej Unii Europejskiej, to były kwestie importu energii, importu węgla, realizacji zawartych kontraktów, czyli tych relacji pomiędzy energetyką zawodową, a górnictwem. Rozmawialiśmy też o kwestiach inwestycyjnych, w jaki sposób elektroenergetyka planuje swoje inwestycje - wyjaśnił.
Jak mówił, strona społeczna oczekiwała informacji w szczególności co do tzw. czystych technologii węglowych, i o tym także - jak dodał - ze stroną społeczną były prowadzone rozmowy.
- Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, że będziemy procedować w pierwszej kolejności wnioski do Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach dwóch grup: JSW i PGG. Chcemy, aby one się z końcem tego roku, w grudniu zakończyły. Ale one są związane z podpisaniem umów, tym samym z pokazaniem biznesplanu i planu restrukturyzacji - tłumaczył Soboń.
Pełnomocnik podkreślił, że dzisiaj "nie mówimy o tym, jakie zakłady, w jaki sposób zorganizować".
- Uczciwie trzeba powiedzieć, że w ramach tych rozmów ze stroną społeczną przekazaliśmy także informacje o tym, że elektroenergetyka w roku przyszłym ogranicza popyt o 7 mln t węgla. W związku z tym musimy dopasować do tego produkcję węgla, pokazując jednocześnie wszelkie rozwiązania, które państwo jest w stanie w tego typu sytuacji zagwarantować i dla tych, którzy chcą wciąż pracować w górnictwie i dla tych, którzy z tego górnictwa będą wychodzić. Żaden pracownik dzisiaj Polskiej Grupy Górniczej, czy innej spółki węglowej nie zostanie bez wsparcia ze strony państwa - zapewnił Soboń.
Wiceminister przypomniał, że do roku 2040 "z powodów rynkowych i regulacyjnych, wycofywać będziemy eksploatowane jednostki wytwórcze oparte na węglu i inwestować w niskoemisyjne źródła wytwórcze".
Soboń dodał, że w tym samym czasie, w którym będzie realizowana polityka energetyczna państwa, znaczącą rolę będzie miał gaz ziemny, którego emisyjność jest niższa.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozdawali w środę pracownikom kopalń ulotki, wzywające do "stawienia czynnego oporu" wobec - jak napisano w związkowym komunikacie - wymuszonej przez Unię Europejską próby przyspieszenia likwidacji polskiego sektora wydobywczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czekam na urlop górniczy jak będą to w nosie mam wasze strajki.
Jak tak czytam i słucham co to się dzieje no to dokładnie to co 5 lat temu na Makoszowach . JA już to przechodziłem, związkowcy czy bardziej biura podróży robią dokładnie to co na Makoszowach . Patrzą tylko pod siebie i chcą ugrać dobre warunki i stołki do siebie . Myśmy też się na protestowali, chodziliśmy po Zabrzu , blokowaliśmy drogi , jechaliśmy do Warszawy i co ? Taka dobra kopalnia do zamknięcia . Nic się nie zrobiło. Tez związki potem nam kazali strajkować , nie wyjeżdżać z dołu itd. No i wtedy dostaliśmy wiadomość że kto będzie strajkował i nie skożysta z żadnych proponowanych przez rzad propozycji to po prostu zostanie zwolniony . Więc ludzie nie patrząc na związki przechodzili na inne kopalnie korzystali z odpraw i urlopów górniczych. Rząd nikogo nie zostawił na bruku, w końcu każdy jest zadowolony. Rząd teraz też przedstawia super rozwiązania , nikogo nie zostawi bez niczego ale biura podroży znów świrują pod siebie. A wszyscy widzimy co się dzieje , że świat już powoli odchodzi od węgla , wielu z nas już zlikwidowało w domu piece i przęśli na gaz , prąd , fotowoltaika itd. Wszyscy co pracują teraz na kopalniach to na pewno dorobią się emerytur czy nawet ci ostatni urlopów górniczych bo to będzie wracać aż do ostatniej kopalni. Sama likwidacja kopalni długo trwa i przy samej likwidacji na spokojnie się do robi upragnionej emerytury czy urlopu górniczego . Więc panowie górnicy nie wiem czy te strajki mają jakiś sens ? To są nerwy , stres itd. A jak będzie trzeba to oni i tak zrobią swoje i tak , ja to przechodziłem i przechodzę dalej ale nie narzekam i koledzy też już do zmian się przyzwyczaili i nie narzekają . Jest dobrze u wieszczcie. Szczęść Boże .
Przygotowania do strajku trwają a jeszcze nawet się nie spotkali z premierem. Po spektakularnych transferach związkowców do SRK w 2015r będzie trudniej zmobilizować załogę. Poczytajcie sobie związkowcy czym jest strajk bo na pewno nie koczowaniem po zmianie. Pomyslcie też o zapewnieniu minimum socjalnego ewentualnym protestującym w postaci jakiegoś cateringu i toytoi , bo w koncu jest 21 wiek
Nie sprowadzać węgla ani energii i po problemie
Ograniczenie o 7 milionów ton czyli wystarczy o połowę zmniejszyć zakup u Putina węgla z zajętej przez niego wschodniej Ukrainy Dlaczego katolicki kraj wspiera wojnę i dotuje Rosjan w tych działaniach z każdej tony idzie 20 procent na zbrojenia Czy UPA to przewidziało i mordowało już 80 lat temu Polaków na Wołyniu Katyniu i Charkowie ???? PiS nie jest przyjacielem Ukrainy !!!
Jakie wsparcie, powysyłacie ludzi na kursy, żeby się przebranżowili do fabryk lub firemek 30 letnich gówniarzy, co ogólnie traktują pracowników jak śmieci. Zaproponują pensję max 3 tyś. i tak do 67 lat. A te lata utracone w górnictwie i zdrowie ? Przecież 99% ludzi poszło robić na kopalnię z powodu 25 lat pracy.
Ale nam związkowcom też ciepłe stołeczki zapewnią?Inaczej strajk!