O spokojne załatwianie wszelkich sporów, jakie mogą pojawiać się w trakcie negocjowania programu restrukturyzacji górnictwa, zaapelował w sobotę, 12 września, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Podkreślił potrzebę dialogu oraz konkretnych działań, wspierających tworzenie na Śląsku nowych miejsc pracy.
Arcybiskup ocenił jednocześnie, że los branży górniczej jest przesądzony, a odchodzenie od spalania węgla będzie oznaczać stopniową likwidację górnictwa. - Wszak czytamy znaki czasu i rozumiemy nieuniknione procesy zmian związane z sytuacją ekologiczna świata i nowymi źródłami energii - powiedział hierarcha w homilii, wygłoszonej w sobotni wieczór w sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.
W sobotę przypadło święto Marki Bożej Piekarskiej, otoczonej na Górnym Śląsku szczególnym kultem. Przybywające co roku do Piekar Śląskich stanowe pielgrzymki mężczyzn i kobiet należą do najważniejszych wydarzeń religijnych w regionie. Każdorazowo towarzyszy im przesłanie społeczne katowickiego arcybiskupa, nawiązujące m.in. do nauki społecznej Kościoła.
Podczas sobotniej mszy w ramach uroczystości odpustowych ku czci Matki Bożej Piekarskiej abp Skworc nawiązał do toczących się prac rządowo-związkowego zespołu, który ma wypracować zasady transformacji górnictwa i energetyki, a także do zaprezentowanego w minionym tygodniu projektu Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r. - zakłada ona znaczące zmniejszenie zużycia węgla w najbliższych 20 latach.
- Odejście czy odchodzenie od spalania węgla, co oznacza stan likwidacji górnictwa, nawet jeśli będzie procesem wieloletnim - na co wskazuje nowa wersja Polityki Energetycznej Państwa do roku 2040 - oznacza utracone miejsca pracy. Dlatego już dziś trzeba konkretnych działań, wspierających inwestycje lokowane na Górnym Śląsku w nowoczesne branże, zapewniające już nie tyle zastąpienie likwidowanych miejsc pracy w kopalniach, ile równie wartościowe miejsca pracy w innych gałęziach przemysłu czy usług dla młodego pokolenia, reprezentującego cenny, społeczny kapitał - powiedział metropolita katowicki.
Nawiązując do podpisanego 40 lat temu Porozumienia Jastrzębskiego, w którym znalazł się zapis dotyczący racjonalnej gospodarki złożami węgla, metropolita ocenił, że dziś takie zobowiązanie oznacza proces restrukturyzacji górnictwa, "związany z równoległym, a nawet poprzedzającym procesem inwestycji, lokowanym przede wszystkim w miastach górnośląskiej metropolii, zbudowanych na węglu i dla węgla".
- W przeszłości nie zawsze o tym pamiętano, o czym możemy się naocznie przekonać, choćby patrząc na pobliski Bytom czy Mysłowice. Doświadczacie tego i tu w Piekarach. Tam, gdzie umiera kopalnia - matka żywicielka pokoleń, pozostaje niszcząca pustka i dochodzi do destrukcji infrastruktury i człowieka - dodał hierarcha, apelując o dialog w procesie rozwiązywania problemów górnictwa.
- Potrzeba dialogu, wytrwałej cierpliwości, modlitewnej i solidarnej tarczy - właśnie sprawiedliwości i miłości społecznej - aby w bliskiej i dalekiej perspektywie, zachowując społeczny pokój, rozwiązywać nabrzmiałe problemy górniczej branży, której los jest przesądzony - mówił arcybiskup.
"- latego stąd, od Matki Boskiej Piekarskiej, płynie apel do wszystkich zajmujących się górnictwem i strategiami polskiej energetyki, a także do wszystkich górników, reprezentowanych przez związki zawodowe: o spokojne załatwianie wszelkich sporów, jakie w oczywisty sposób mogą się pojawiać w trakcie negocjowania programu restrukturyzacji górnictwa, połączonej z programem rozwoju gospodarczego Górnego Śląska, wspieranym ze środków budżetowych i unijnych - zaapelował abp Skworc.
Metropolita zawierzył procesy zmian w górnictwie Matce Bożej, by - jak mówił - "zostały rozwiązane sprawiedliwie i w duchu miłości społecznej". - Niech Ona - swoją macierzyńska opieką - towarzyszy nam na drodze transformacji przemysłowo-społecznej, przez którą, jak wszystko na to wskazuje, musi znowu przejść Górny Śląsk i jego mieszkańcy. Niech szacunek i miłość do człowieka pracy, zabezpieczy pełnię sprawiedliwości - zakończył.
Abp Skworc przytoczył dane, z których wynika, że w górnictwie pracuje obecnie ok. 82 tys. osób - przeważająca większość na Śląsku, zaś na jedno miejsce pracy w kopalniach przypada kilka dodatkowych w usługach, robotach i zaopatrzeniu materiałowo-technicznym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Putin sobie poradził z ekologami Greenpic i Bruselskimi wpływami przejął Donbas na Ukrainie i ma w nosie ekologiczny sztuczny cyrk
Wielebny to rozumie, bo jemu złota i luksusów nie zabraknie mu nigdy, a nasze dzieci będą musiały za chlebem jechać za granicę
Trza było glosowac na pis??terozki mocie