Francuski koncern DCNS rezygnuje z planów inwestowania w gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej - ogłosił w poniedziałek portal "Rzeczpospolitej" rp.pl.
Rozmowy z Direction des Constructions Navales Servises, w sprawie wejścia francuskiego inwestora do gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej trwały w tajemnicy od jesieni zeszłego roku. Agencja Rozwoju Przemysłu która ma 99,38 proc. udziału w kapitale zakładowym stoczni i prowadziła negocjacje, miała nadzieję, że DCNS skusi możliwość budowania w Gdyni modułów dużych okrętów a nawet całych jednostek.
- DCNS zniechęciła do inwestycji niepewna, nieuporządkowana sytuacja gdyńskiej spółki, która z trudem dogaduje się w wierzycielami — mówił wiceminister Skarbu Państwa Krzysztof.
Stocznia MW została skomercjalizowana w grudniu 2005 roku aby ułatwić wdrożenie programu naprawczego. W ramach restrukturyzacji ARP udzieliła spółce w kolejnych latach wsparcia ze środków pomocy publicznej poprzez podwyższenia kapitału zakładowego o 80 mln zł i dodatkową pożyczkę w wysokości 40 mln zł. Plan naprawy się nie powiódł, a stocznia znalazła się w poważnych tarapatach. Dopiero w kolejnym podejściu, w podbramkowej sytuacji, udało się przeprowadzić redukcję załogi (obecnie liczy ok. 1000 pracowników) a w końcu 2009 r. zyskać akceptację sądu dla upadłości układowej - przypomina rp.pl.
Państwowy koncern stoczniowy Direction des Constructions Navales Services z Cherbourga jest prawdziwą branżową potęgą. Najnowszy produkt koncernu — lotniskowiec „Charles de Gaulle” to dziś największa w Europie tego typu jednostka o napędzie atomowym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.