KE otrzymała od ekologów raport opierający się o wyniki badań próbek wody. Analizę przeprowadził Wydział Chemii UMK w Toruniu, który w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że :” „Wyniki analizy próbek wody z grudnia 2009 nie są miarodajne dla podejmowania jakichkolwiek kroków prawnych.”
Szefostwo kopalni zarzuca ekologom, że działają oni w oparciu o fakty, które są im przychylne. Nie bazują na wynikach wszystkich badań, które zostały wykonane prawidłowo między innymi przez inspektorów GIOŚ i WIOŚ.
- KWB „Konin” jest przekonana, że rząd i ministerstwo środowiska dysponują danymi, które pozwolą w sposób jasny i ostateczny wykazać niesłuszność zarzutów wobec odkrywki Tomisławice, tym bardziej, że w oparciu o te nieprawdziwe wyniki została sporządzona ocena habitatowa. Tym samym wspomniane przez Greenpeace wyniki dwóch niezależnych zespołów naukowców trudno uznać za wiarygodne – czytamy w komunikacie
Szefostwo kopalni zwróciło także uwagę, że KE wezwała rząd do przedstawienia swoich uwag, a nie do wstrzymania odkrywki. Kopalnia dysponuje wszelkimi wymaganymi przez prawo dokumentami i pozwoleniami w liczbie około 20 (w tym koncesją, pozwoleniem wodno-prawnym i licznymi pozwoleniami na budowę obiektów), a zatem nie ma żadnych podstaw do wstrzymania jakichkolwiek prac na odkrywce Tomisławice.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.