Podlaskie szpitale będą ciąć koszty inwestując - dzięki dotacjom z UE - w kolektory słoneczne. W Siemiatyczach baterie słoneczne już działają, w Augustowie trwają przygotowania do realizacji pojektu.
30 solarów zamontował - jako pierwszy szpital w Podlaskiem - powiatowy szpital w Siemiatyczach. Solary oraz ocieplenie budynku, wymiana stolarki oraz modernizacja kotłowni kosztowały 1,1 mln zł. Dwie trzecie tych pieniędzy to dotacja z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Same kolektory słoneczne kosztowały około 200 tys. zł.
Dyrektor siemiatyckiego szpitala Robert Maksimiuk powiedział, że liczy, iż dzięki temu uda się zaoszczędzić rocznie 20-30 proc. kosztów. - Już widzimy, że nasze piece w szpitalu podgrzewające wodę w sezonie letnim rzadziej się włączają, bo pracują solary, ale to oczywiście zależy od pogody, czy dzień jest słoneczny, ale też od poboru wody w szpitalu - mówił Maksimiuk. Solary podgrzewają około 1-2 tys. litrów wody do temperatury około 50 stopni - dodał.
Szpital wydawał do tej pory rocznie około 400 tys. zł na ogrzewanie. Placówka w Siemiatyczach ma 146 łóżek, leczy około 7 tys. pacjentów rocznie.
Około 260 tysięcy złotych rocznie chce dzięki termomodernizacji obiektów i montażowi kolektorów słonecznych zaoszczędzić także szpital powiatowy w Augustowie. Wartość projektu to 3 mln zł, z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego będzie pochodzić 75 proc. tej kwoty. - Czekamy na podpisanie umowy z marszałkiem - powiedziała dyrektor szpitala w Augustowie Danuta Zawadzka. Dodała, że liczy na to, że dzięki solarom nawet przez pół roku woda będzie podgrzewana w ten ekologiczny i ekonomiczny sposób. Cały projekt ma być zrealizowany w trzecim kwartale 2011 roku.
W kolektory słoneczne zainwestowała także w ostatnim czasie gmina Dąbrowa Białostocka. W Różanymstoku solary do podgrzania ciepłej wody działają od końca czerwca. 36 kolektorów słonecznych o łącznej powierzchni około 80 metrów kwadratowych zostało zamontowanych na dachu kotłowni olejowej, która do tej pory podgrzewała wodę na potrzeby mieszkańców, ale rosły koszty. W sezonie grzewczym spalano tam dwanaście tysięcy litrów oleju.
Jak powiedział burmistrz Dąbrowy Białostockiej Tadeusz Ciszkowski, gmina chce obecnie zupełnie zrezygnować z oleju opałowego do podgrzewania ciepłej wody. Ma się to przyczynić do obniżenia kosztów funkcjonowania kotłowni. Także rachunki za ciepłą wodę, jakie będą płacić mieszkańcy, mają być niższe.
Według burmistrza koszty mogą być niższe o 30 procent. Specjalne urządzenie będzie dokonywać pomiarów, dokładna skala oszczędności będzie znana za rok.
Inwestycja w Różanymstoku kosztowała 300 tys. zł, została dofinansowana sumą 180 tys. zł z funduszy unijnych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.