PERN rozpoczął w Płocku budowę odcinka rurociągu paliwowego biegnącego pod dnem Wisły. Zastąpi on rurociąg rezerwowy, który po awarii w 2018 r. został wyłączony. Nowy rurociąg zostanie wykonany przy wykorzystaniu nowoczesnej technologii bezwykopowej, polegającej na poziomych przewiertach.
Informując we wtorek o budowie odcinka rurociągu paliwowego pod dnem Wisły w Płocku, PERN podkreślił, że zastosowane rozwiązanie "nie ingeruje w środowisko naturalne oraz nie narusza brzegów rzek czy wałów przeciwpowodziowych".
"W Płocku rozpoczęły się prace przy budowie odcinka rurociągu paliwowego, który będzie przebiegał głęboko pod dnem rzeki Wisły. Instalacja zostanie wykonana przy wykorzystaniu nowoczesnej technologii bezwykopowej HDD, polegającej na wykonywaniu poziomych przewiertów sterowanych" - podkreśliło biuro prasowe spółki, odpowiadając na pytania PAP.
PERN zaznaczył, że metoda zastosowana przy budowie nowej nitki magistrali paliwowej "cieszy się uznaniem na świecie już od blisko 60 lat i sprawdza się najlepiej w budowie sieci przesyłowych, z którymi często wiąże się istnienie wielu przeszkód na projektowanej trasie". "Przewiert tego typu stosuje się do przekroczeń większych rzek, kanałów, wałów przeciwpowodziowych czy terenów chronionych. Jest to jedna z najskuteczniejszych metod technologii bezwykopowej zabudowy rur w niemalże każdych warunkach gruntowych" - wyjaśniła spółka.
Jak dodał PERN, planowany odcinek rurociągu, który przebiegał będzie pod dnem Wisły w Płocku, "zastąpi tzw. rurociąg rezerwowy, który w 2018 r. z powodu uszkodzenia został wyłączony z eksploatacji".
Spółka podkreśliła, że "jednym z elementów prac związanych z budową nowego odcinka jest wykonanie +umartwienia+ wyłączonej z eksploatacji nitki rezerwowej". "Na potrzeby przeprowadzenia powyższych prac niezbędne jest ustawienie specjalnych zapór oraz asysta zakładowej straży pożarnej spółki, co jest procedurą standardową służącą zabezpieczaniu tego typu robót" - oznajmił PERN.
O planowanej budowie pod dnem Wisły w Płocku nowego odcinka rezerwowego rurociągu paliwowego i likwidacji biegnącej tam części rezerwowej magistrali produktowej, wyłączonej z eksploatacji, PERN informował w lutym 2019 r. - spółka ogłosiła wówczas przetarg na wykonanie tego zadania. W dokumentacji postępowania PERN zaznaczył wtedy, iż nowy odcinek rurociągu paliwowego ma zostać wykonany metodą HDD na głębokości ok. 25 metrów pod dnem Wisły. Spółka zapowiadała zarazem, że planowana inwestycja zakłada jednocześnie "umartwienie" nieczynnej już magistrali produktów finalnych, która znajduje się na niewielkiej głębokości pod dnem rzeki.
PERN informował wcześniej, że odcinek rurociągu przeznaczonego do likwidacji, który w nurcie Wisły w rejonie Płocka ma długość ok. 662 metrów, został wybudowany w 1985 r. i jest położony na terenie należącym administracyjnie do miasta Płocka, w ciągu istniejącej trasy rurociągów finalnych, czyli tłoczących właśnie paliwa, biegnących do Warszawy i Koluszek.
Pod koniec maja 2018 r. rezerwowy rurociąg paliwowy PERN pod dnem Wisły w Płocku się rozszczelnił, co w efekcie doprowadziło do wycieku oleju napędowego. W związku z tym, odcinek magistrali został odcięty zasuwami po obu stronach rzeki - chodziło o wstrzymanie dopływu paliwa. Pozostały w rurociągu produkt został wypompowany.
Po wykryciu plam oleju napędowego na Wiśle do usuwania skutków wycieku z rurociągu przystąpiły zakładowa straż pożarna PERN oraz Państwowa Straż Pożarna. Na rzece rozstawiono m.in. wymienne zapory absorpcyjne, których zadaniem było wchłaniania paliwa z powierzchni wody. Wypływ paliwa z rozszczelnionego rurociągu nie zagrażał ujęciu wody dla Płocka. Usuwanie skutków awarii nadzorował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.