Co może mieć wspólnego Rzeszów z górnictwem? To samo, co kilka innych miast południowo-wschodniej Polski, takich jak: Jarosław, Opatów czy Sandomierz. W każdym z nich konieczna była interwencja ekip górniczych, zabezpieczających i likwidujących wiekowe wyrobiska piwniczne, zagrażające stabilności zabudowy staromiejskiej.
O ile jednak w trzech wymienionych tu miasteczkach prace prowadziło Przedsiębiorstwo Robót Górniczych z Bytomia, o tyle w Rzeszowie nie zdecydowano się na sprowadzenie fachowców z Górnego Śląska. Zabezpieczaniem rzeszowskich podziemi zajmowała się cała plejada podmiotów, z których część miała dosyć luźne pojęcie o sztuce górniczej.
Zaczęło się sześćdziesiąt lat temu, w sierpniu 1960 r. Wtedy małopolska Akademia Górniczo-Hutnicza przysłała do Rzeszowa ekipę grotołazów, którzy na zlecenie uczelni opracowali plan sytuacyjny rozmieszczenia piwnic. Był on jednak niekompletny, a grotołazi natrafili na 32 zamurowane tudzież zasypane przejścia do dalszych wyrobisk.
Zapadliska w śródmieściu czy odkrycia kolejnych piwnic przy okazji wykopów fundamentowych a także brak wystarczającej ilości funduszy powodowały, że sprawa zabezpieczenia wyrobisk ciągnęła się latami. W 1977 r. rozpoczął się drugi etap zabezpieczania śródmieścia Rzeszowa. Nadzór naukowy sprawował prof. Zbigniew Strzelecki z małopolskiej AGH. Postanowiono wówczas, żeby zadania w podziemiach podjęły ekipy utworzone przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Pracownię Konserwacji Zabytków, po przeszkoleniu przez fachowców z AGH.
W kolejnych latach zadania górnicze w podziemiach Rzeszowa prowadziły jeszcze ekipy górniczo-penetracyjne Kombinatu Budownictwa Komunalnego, Przedsiębiorstwo Specjalistyczne Górnictwa Surowców Chemicznych Hydrokop z Krakowa, krakowskie przedsiębiorstwo Geokart, a nawet górnicy z Kopalni Soli w Wieliczce.
Widoczną pozostałością tamtych prac stała się podziemna trasa turystyczna Rzeszowskie Piwnice, udostępniona turystom 19 kwietnia 2001 r. W ramach prac zmierzających do jej utworzenia w 2000 r. jeszcze raz podjęto prace górnicze. Tym razem przeprowadziło je rzeszowskie przedsiębiorstwo Zelbud. Efektem było powstanie nowego wyrobiska, nazwanego Korytarzem Lubomirskich. Obejmowało ono piwnice zapełnione poprzednio podsadzką chemiczną.
Trasa podziemna liczyła początkowo 213 m, ale w latach 2006-2007 została wydłużona o dalsze 156 m. Zbudowano także nowe wejście.
Jesienią 2019 r. podpisana została umowa na wykonanie multimedialnej ekspozycji z efektami specjalnymi w Rzeszowskich Piwnicach. Licząca 40 komór, 25 piwnic i 15 korytarzy trasa została zamknięta. Taki stan ma potrwać do zakończenia prac, zapowiadanego na 30 listopada 2020 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.