Nie wejdziemy do pouranowej sztolni, nie zobaczymy z bliska terenów eksploatacji rud żelaza. Powód jest prozaiczny - nie prowadzi przez nie znakowany szlak turystyczny. Taki stan formalny w polskich Tatrach trwa już równo od sześćdziesięciu lat.
Gdy po pierwszej wojnie światowej lansowano pomysł utworzenia Tatrzańskiego Parku Narodowego, uspokajano, że nie dojdzie do ograniczenia dostępu społeczeństwa do tych gór. Niedługo po utworzeniu TPN okazało się, że jest inaczej. Na mocy zarządzenia dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego z 1 sierpnia 1960 r. pieszy ruch turystyczny mógł się odtąd odbywać po znakowanych szlakach. Zasada ta jest przestrzegana skrupulatnie do teraz. Aby przepisowi stało się zadość, w ostatnich latach szlaki wymalowano nawet wzdłuż dróg prowadzących w tatrzańskich dolinach. Ba, znaki szlaków turystycznych spotkać można nawet w korytarzach jaskiniowych, jak np. w Jaskini Mylnej. Dokąd nie prowadzi szlak, tam nie można podejść.
W ten sposób niedostępnych pozostaje wiele pamiątek po tatrzańskim górnictwie. Niektóre widoczne są tylko z oddali.
- Ze szlaku turystycznego z Kuźnic na Halę Gąsienicową przez Dolinę Jaworzynki po osiągnięciu wysokości ponad górną granicę lasu ze ścieżki widoczne jest dawne pole górnicze w Żlebie pod Czerwienicą, gdzie znajdowały się zawalone już obecnie sztolnie pod Kopą Magury, w których w XIX w. eksploatowano rudy żelaza - informuje Paulina Kołodziejska, kierownik Zespołu do spraw Komunikacji i Wydawnictw TPN.
Dosłownie w odległości kilkunastu metrów od szlaku w Dolinie Kościeliskiej znajduje się bardzo krótka sztolnia badawcza w Bramie Kantaka. Stanowi ona pozostałość planów z lat przed drugą wojną światową, gdy zamierzano w dorzeczu Dunajca zbudować zespół zbiorników zaporowych. Jeden z nich miał powstać w tamtym rejonie. Formalnie do sztolni podejść ani wejść nie można.
Jeszcze bliżej, przy samym szlaku znajduje się sztolnia poszukiwawcza w Dolinie Białego. Wykonana została po drugiej wojnie światowej w trakcie poszukiwań rud uranu. Została zakratowana i wstęp do niej jest możliwy.
Prócz tego w Tatrach mamy miejsca związane z górnictwem, do których dostęp jest dozwolony. Pamiątką po górniczej działalności w Tatrach jest metalowa tablica umieszczona przy Drodze pod Reglami. Informuje ona o tym, że droga ta służyła w XIX w. do transportu rudy żelaza i wyrobów hutniczych pomiędzy Kuźnicami i Starymi Kościeliskami. Obecnie dawną drogą prowadzi szlak turystyczny.
Pozostałości niektórych prac górniczych turyści mijają nieświadomie. Górnicze prace zabezpieczające wykonane były np. przy wylocie Jaskini Mylnej. Natomiast wejście do Jaskini Mroźnej prowadzi przez sztuczny tunel w obudowie betonowej, wydrążony w XX w.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.