W pierwszych czterech miesiącach tego roku w portach w Szczecinie i Świnoujściu przeładowano o 7 proc. mniej towarów niż w analogicznym okresie 2019 r. - poinformowała Monika Woźniak-Lewandowska z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Spółki przeładunkowe obsłużyły od stycznia do kwietnia blisko 10,5 mln t towarów. - I choć w tle ich pracy jest pandemia koronawirusa, to z zachowaniem pełnych reżimów sanitarnych statki obsługiwane są na bieżąco, ładunki są na bezpiecznym poziomie, w czym pomaga uniwersalny charakter obu portów - wskazała Woźniak-Lewandowska.
Najwięcej przeładowano zbóż - prawie dwa razy więcej w porównaniu rok do roku, tj. prawie 766 tys. t. W kwietniu statystyki notują czterokrotny wzrost w tej grupie w zestawieniu do kwietnia ub.r.
- Obecnie na świecie jest duże zapotrzebowanie na zboża, podczas gdy podaż znacząco się skurczyła na skutek ubiegłorocznych pożarów w Australii, stąd rekordy bije eksport polskiej pszenicy, która transportem morskim trafia do odbiorców - tłumaczyła Woźniak-Lewandowska.
Po czterech miesiącach dwucyfrowy wzrost notują paliwa, w tym m.in. gaz LNG oraz kontenery. Ostatnich obsłużono o prawie 30 proc. więcej niż roku ubiegłym.
- Pozostałe grupy ładunkowe w związku z pandemią koronawirusa oraz ze zmianami, jakie zaszły w kraju i na świecie w przemyśle ciężkim, w tym zwłaszcza ograniczaniu pracy hut, co skutkuje mniejszymi przeładunkami węgla i rudy, zanotowały jednocyfrowy spadek - wyjaśnia Woźniak-Lewandowska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.