Ponad 5 tys. wymazów pod kątem testów na koronawirusa pobrano od pracowników Polskiej Grupy Górniczej do niedzieli włącznie - wynika z informacji spółki. W ramach badań przesiewowych testowani są wszyscy pracownicy trzech należących do PGG kopalń: Jankowice, Murcki-Staszic i Sośnica.
Jak poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski, w tym czasie nadal trwała akcja pobierania próbek do badań przesiewowych górników kopalń spółki, w których powstały ogniska epidemiczne - z największymi liczbami zainfekowanych i skierowanych na kwarantanny górników.
Od czwartku do soboty wieczorem w punktach pobierania wymazów pozyskano od pracowników PGG 2730 próbek do badań.
- Dzisiaj można się spodziewać jeszcze 2,5-3 tys. próbek - zaznaczył Głogowski. Przypomniał, że punkty ulokowano przy szpitalach w Rybniku, Gliwicach i Katowicach, gdzie w kopalniach Jankowice (ROW), Sośnica i Murcki-Staszic stwierdzono ogniska.
- Aby przebadać jak największą możliwą liczbę pracowników, w niedzielę dwa dodatkowe punkty pobierania próbek zainstalowano bezpośrednio przy kopalniach Murcki-Staszic i Sośnica. Decyzją wojewody śląskiego i służb sanitarnych postanowiono przedłużyć program o dwa dodatkowe dni - poniedziałek i wtorek - w przypadku katowickiej kopalni Murcki-Staszic - wskazał Głogowski.
Według niedzielnej informacji urzędu wojewódzkiego tam, gdzie nie było możliwości zorganizowania dodatkowych miejsc poboru próbek, wzmocniono obsadę dotychczasowych, np. przy rybnickim szpitalu wojewódzkim ustawiono dwa namioty, w których pracuje kilkanaście osób.
Głogowski w niedzielę potwierdził wcześniejsze informacje, że w akcji pobierania próbek pomagają m.in. żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz epidemiolodzy zadysponowani na Górny Śląsk z mniej obciążonych regionów kraju, a także że materiał biologiczny transportowany jest na bieżąco do laboratoriów poza woj. śląskim.
- Trwa w tej chwili opracowywanie testów. Kompletne wyniki badań przesiewowych powinny być znane w najbliższym czasie - zasygnalizował rzecznik PGG. Uściślił, że niezależnie od programu badań przesiewowych w kopalniach wysokiego ryzyka, na bieżąco działa pięć zespołów w tzw. wymazobusach, docierających do domów pracowników kopalń odizolowanych na kwarantannach.
W związku m.in. z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kopalniach i wśród rodzin górników, w środę główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas informował o rozpoczęciu od czwartku dużej akcji badań przesiewowych w pięciu zakładach (trzech PGG, po jednym JSW i Węglokoksu), następnie - zgodnie z informacjami ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - rozszerzonej.
W sobotę minister Szumowski sygnalizował, że w oparciu o przygotowane pod kątem pracowników pięciu kopalń stanowiska pobierania próbek typu drive-thru (wymazy pobierane są od osób podjeżdżających samochodem, bez wysiadania) w sobotę pobranych miało zostać 2,5 tys. próbek, a w niedzielę - 5 tys.
Głogowski zaznaczył w niedzielę wieczorem, że po ogłoszeniu przez ministra zdrowia wzmożonego poziomu kontroli sanitarnej na Górnym Śląsku, w sobotę PGG m.in. rozesłała 36 tys. sms-ów z apelem do swych pracowników o zachowanie ostrożności, ograniczenie kontaktów i nieopuszczanie domów bez wyraźnej konieczności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kto i kiedy zbada związki zawodowe i firmy zewnętrze które każdy dzień wjeżdżają i wyjeżdżają z kopalń ?
W sobotę sms-'zostańcie w domu', a dzisiaj rano- 'hej ho hej ho na gruba by sie szło'...
6 godzin czekania !
Jako oddziałowy już ponad miesiąc temu wysłałem swoim 63 pracownikom takiego SMS z prywatnej komórki a centrala dopiero teraz na to wpadła. Wstyd i żal.
Górnicy. Nie będę nikomu wmawiał ze to wszystko sciema. Zrobi to minister, który mówi że 95% Nas przechodzi to bez objawów. Czyli są zdrowi tylko mają pozytywny test i mogą zarazić innych zdrowych, którzy będą bez objawów chorzy. He?