Prof. Władysław Mielczarski z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej ocenia decyzję zarządu Polskiej Grupy Górniczej o wdrożeniu pakietu osłonowego - jako słuszną. Ma ona na celu niedopuszczenie do pogorszenia się sytuacji i elastyczne reagowanie na kryzys spowodowany epidemią koronowirusa.
- Nie chcę oceniać szczegółów zapisów porozumienia ze stroną społeczną. Natomiast sytuacja na zewnątrz jest taka, że spada i nadal będzie spadać zapotrzebowanie na energię. Mamy nadmiar paliwa, w tym węgla, więc logicznym jest, że należy ograniczyć jego produkcję – podkreśla prof. Mielczarski.
Ekspert zastanowiłby się jednak nad sposobem wykorzystania pracowników w tym czasie.
- Czy zamiast ograniczenia czasu pracy, nie warto skierować sił na udostępnianie nowych wyrobisk i zamykanie tych nieefektywnych? Przygotowanie nowych pól to przynajmniej trzy lata. Świat w końcu wróci do normalności i myślę, że stanie się to szybciej, niż wszyscy przypuszczamy. Wtedy węgiel znowu będzie potrzebny - podkreśla ekspert.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.