Ruch Knurów kopalni Knurów-Szczygłowice to najstarsza, bo licząca ponad 100 lat kopalnia wchodząca w skład Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Przez ten czas kolejne pokolenia górników udowadniały, że są w stanie zrobić wszystko, by uchronić swój zakład przed każdym zagrożeniem. Dzisiaj jest nim koronawirus.
Knurowska kopalnia pracuje bez zakłóceń, ale konieczne było wprowadzenie odpowiednich procedur, do których muszą dostosować się wszyscy pracownicy. Mają one zminimalizować możliwość zakażenia. Działania podejmowane przez JSW i kierownictwo kopalni pozytywnie ocenia załoga. Jedną z nich jest system trzyzmianowy.
- Ten system wprowadzony przez sztab kryzysowy JSW w poniedziałek, 23 marca, w sposób zasadniczy poprawia bezpieczeństwo załóg pracujących na dole kopalni – mówi Daniel Ciemała, dyrektor techniczny ruchu Knurów.
Wszelkie zasady bezpieczeństwa są tak wprowadzone przez zakładowy sztab kryzysowy, aby maksymalnie wykorzystać specyfikę i obiekty należące do kopalni, m. in. do ruchu załogi wykorzystywane są dwie bramy, a nie jak dotychczas jedna.
- Uruchomiliśmy dodatkową bramę wejściową, by pracownicy oczekujący na pomiar temperatury, nie mieli kontaktu z pracownikami wychodzącymi – wyjaśnia Sylwester Wilczek, zastępca kierownika Działu BHP w ruchu Knurów.
Ponadto zjazdy pracowników odbywają się obecnie przy wykorzystaniu trzech szybów, a nie jak dotychczas jednego. W tym celu uruchomiono także peryferyjny szyb Foch.
Należy zaznaczyć, że środki bezpieczeństwa w ruchu Knurów obowiązują już przed wejściem na teren zakładu. Na drodze prowadzącej do bramy wymalowano bowiem linie, które wyznaczają odstęp, jaki powinni między sobą zachować pracownicy. To nie jedyne miejsce, gdzie zastosowano takie rozwiązanie. Linie znajdują się także na drogach dojścia do szybu.
Wszyscy pracownicy poruszają się w maseczkach jednorazowych, które odbierają po wejściu do budynku. Natomiast skrócony do sześciu godzin czas pracy daje służbom dwie godziny na staranne odkażenie wszystkich pomieszczeń znajdujących się na drodze górnika z i do wyrobisk. Podział pracy i obowiązków także został przeniesiony z cechowni. Odbywa się on w innych miejscach w małych grupach pracowników.
Należy też przypomnieć, że we wszystkich kopalniach JSW obowiązują specjalne procedury dotyczące zjazdu załogi. Jednorazowo do przedziału w szoli może wejść maksymalnie 10 osób. Pracownicy wchodzą w odstępach i samej szoli stają do siebie plecami.
Choć procedury bywają uciążliwe, to górnicy doceniają działania profilaktyczne wdrażane przez spółkę. Sami także angażują się w akcje przeciwdziałania koronawirusowi. W ruchu Knurów skonstruowali dystrybutor płynu do dezynfekcji, z którego można korzystać bez użycia dłoni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Pracuje na jednej z kopalń i jestem świadomy tego, że jeśli mamy mieć do czego wracać to musimy się zdyscyplinować i to wszyscy. Niestety nie jest to prawdą że cała kopalnia pracuje na 6h. I zastanawiam się o jakim poświęceniu przedmówca pisze. Trudno o poświęcenie dla zakładu który cię trakruje jak idiote. Podam przykład może banalny ale jednak. Mam 10 lat stażu i 7 kat. zaszeregowania, kolega ma 6 lat stażu i 8 kat. zaszeregowania, tylko ja nie mam znajomości a on ma. Chciałem podnieść kategorię na 8 mam kursy itp. ale nie dostałem gdyż ZDARZYŁO MI SIĘ ZACHOROWAĆ przez ostatnie 3 lata po około 40 dni rocznie i co z tego że przez 7 lat prawie nie miałem chorobowego. Kazali mi się wypchać bo miałem za dużo chorobowego. I o jakim poświęceniu mówimy. Pracownika pomiatać upokarzać, a jak trwoga to przyjdź. Gdzie są te wszystkie cwaniaki po plecach? Na L4. Tyle w temacie. Nadmienie że nie jestem na L4. Chodzę do pracy bo ktoś musi.
Do nagrania pięknie wszystko przygotowane a rzeczywistość całkowicie inna więc przedmówco Alfonso każdy chce pracować i mieć gdzie wracać lecz niech bzdur nie przedstawiają. Film, nagranie pod publikę jak to pięknie i wedle procedur a własnymi oczami widzę każdego dnia jak jest ze brak odstępu, brak masek na twarzach i do szoli cisną się jak nienormalni!
Bronek przecież to nie górnicy zamknęli szkoły i przedszkola... nie każdy tak jak ty może pracować, niektórzy musza zająć się małoletnimi dziećmi, których nie można sprzedać dziadkom... pewnie ze najlepiej od razu zabierać premie, ale zastanów się kto za ten stan odpowiada, górnik?
Obcięcie premi i inne kary za l4 grozi pozwami w sądzie pracy! A przy takiej ilości pracowników to byłby gwóźdź do trumny
Prawda jest taka, jak się nie wezmą do roboty i nie poświęcą to można już teraz wyłączyć pompy głównego odwadniania i topić to! Nikt wam nie pomoże jak sami nie zadbacie o swoje miejsce pracy. Patrzcie jak w sklepach ludzie odgradzają się! A ci co uciekną na 'L4' lub zdezerterują powinno zabrać się wszystkie premie, barbórki a największe cwaniaki wyrzuceni z roboty! Bo znowu będzie tak że część poświeci rodziny zdrowie i czas na pracę a część będzie udawać i siedzieć w domu!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.