Bytom i Tarnowskie Góry tracą połączenie z Olsztynem, a Katowice z Krynicą-Zdrojem. Z Rybnika nie da się bezpośrednio dojechać do stolicy. To efekt odwołania części pociągów pośpiesznych i ekspresowych przez PKP Intercity.
Przewoźnik ogłosił odwołanie 174 pociągów ze względu na niską frekwencję, spowodowaną sytuacją epidemiologiczną. Z rozkładu wypadają m.in. Sztygar łączący Wrocław przez Katowice z Lublinem, Korfanty kursujący między Wrocławiem a Katowicami czy Szyndzielnia, jadąca z Bielska-Białej przez Rzepin do Świnoujścia.
Część pociągów jeździ teraz skróconymi trasami. I tak Skarbek, dotąd jadący z Bielska-Białej przez Katowice, Bytom i Tarnowskie Góry do Olsztyna, będzie kursować tylko między Bielsko-Białą a Warszawą. Pasażerowie z Dolnego i Górnego Śląska nie skorzystają już z pociągu Pogórze, prowadzącego wagony do Krynicy-Zdroju i Zagórza, gdyż jeździ on teraz w tamte strony tylko z Krakowa.
"Sytuacja jest stale monitorowana a wszelkie decyzje spółki są podejmowane w oparciu o analizy frekwencji w pociągach przewoźnika." - zapewnia PKP Intercity.
Część pociągów odwołały też Przewozy Regionalne i przewoźnicy samorządowi. Całkowicie wstrzymano ruch pociągów na trasie Sławno - Darłowo. Zupełnie ustał ruch na przystankach Świnoujście Centrum i Szczecin Gumieńce, gdyż odjeżdżały stamtąd wyłącznie pociągi do Niemiec.
Pociągi zagranicznych przewoźników zatrzymują się obecnie jedynie na stacji Głuchołazy. Stają tam składy jadące w relacji Jesenik - Krnov. Jednak tak to było do 2006 r., zabronione jest wsiadanie i wysiadanie z nich, a postój wymuszony jest zmianą kierunku jazdy. Ze względu na ograniczenia wprowadzone przez polskie władze zlikwidowano też postoje niemieckich pociągów łączących Zittau z Görlitz na przystanku Krzewina Zgorzelecka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.