Cztery największe koncerny energetyczne złożyły wnioski do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) o zmianę taryfy na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych - wynika z informacji Rzeczpospolitej. I jak dodaje środowy dziennik, ceny mogą istotnie wzrosnąć.
- Rozpoczęła się kolejna odsłona batalii o wyższe ceny prądu dla gospodarstw domowych - pisze środowa Rz.
Jak wynika z informacji Rzeczpospolitej, wnioski taryfowe w tej sprawie do Urzędu Regulacji Energetyki złożyły cztery największe spółki energetyczne: Enea, Polska Grupa Energetyczna, Energa i Tauron.
- Takiej decyzji można się było spodziewać w przypadku dwóch pierwszych firm, dla których regulator ustalił stawki tylko do końca marca tego roku. Do negocjacji o wyższe ceny nieoczekiwanie dołączyły jednak także Energa i Tauron, które miały zatwierdzone taryfy do końca 2020 r. - czytamy
- Ceny energii mogą istotnie wzrosnąć, chodzi o ich podniesienie o kolejne kilkadziesiąt punktów procentowych - usłyszeliśmy nieoficjalnie od jednej z firm - pisze Rz.
Dziennik przypomina, że wcześniej URE zgodził się już na podwyżki samej energii elektrycznej o około 20 proc.
To jednak tylko część całego rachunku za energię. Ostatecznie tegoroczne rachunki odbiorców indywidualnych za energię, obejmujące m.in. wzrost ceny prądu i kosztów dostarczenia energii do domów, są wyższe średnio o 12 proc., czyli 9 zł miesięcznie - podaje dziennik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Karina . Ja bym wolał pokazać środkowy palec całej tej śmiesznej Unii Europejskiej i jej durnymi pomysłami
ZALUZ fotowoltaike i przejdz na gaz a gornikom i kopalniom pokaz srodkowy palec i po problemie
Ja dostałem dzisiaj ze Tauronu 25 % podwyżkę za prąd na ten rok
caŁa nadzieja w ure, energa i tauron bĘdzie co kwartaŁ podnosiĆ ceny energii ? majĄc na uwadze kryzys zwiĄzany z koronawirusem podoszenie cen za prĄd chyba nie ma podstaw ekonomicznych i etycznych.