Kurs EUR/PLN może się stabilizować i poruszać w przedziale 4,26-4,30 - uważają ekonomiści. Ich zdaniem na rynku polskiego długu skarbowego rentowności zarówno na długim, jak i krótkim końcu osiągnęły poziom równowagi.
- Wydaje się, że dużo złych informacji jest już w cenach, choć inwestorzy wciąż analizują możliwe implikacje dla światowej gospodarki, wynikające z rozprzestrzeniania się koronawirusa - powiedział PAP Biznes ekonomista Banku Pekao Arkadiusz Urbański.
W jego ocenie, eurozłoty powinien w najbliższym czasie poruszać się w przedziale 4,26-4,30.
- W okolicach 4,30-4,31 znajduje się dość istotny opór, który może powstrzymywać kurs przed zwyżką. Z drugiej strony jest mało prawdopodobne, abyśmy zobaczyli EUR/PLN w okolicach 4,22, jak miało to miejsce w połowie stycznia - dodał ekspert.
W przypadku głównej pary światowej - EUR/USD, zdaniem ekonomisty, można oczekiwać, że będzie oscylować w przedziale 1,10-1,12.
W czwartek Departament Handlu podał w pierwszym wyliczeniu, że PKB USA w IV kwartale wzrósł o 2,1 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kdk - konsensus rynkowy zakładał wzrost gospodarczy na poziomie 2,0 proc.
RYNEK DŁUGU
Podczas czwartkowych notowań na krajowym rynku długu skarbowego rentowności na całej długości krzywej spadały - najsilniej na długim końcu.
- Na rynkach bazowych widoczne są spadki rentowności, z czego my też nieco korzystamy. 2,20 proc. wydaje się poziomem równowagi dla polskiego długu 10-letniego, a 1,50 proc. dla 2-letniego - powiedział PAP Biznes ekonomista Banku Pekao Arkadiusz Urbański.
Według niego czynnikiem wspierającym dla polskich obligacji jest zapowiedź Ministerstwa Finansów, że podaż na rynku pierwotnym w II kwartale 2020 roku będzie niższa niż w I kwartale. Z drugiej strony część inwestorów uwzględnia ryzyko, że podbicie inflacji w styczniu może być silniejsze niż zakładają niektórzy członkowie RPP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.