Polski rząd powiedział "nie" zeroemisyjności do 2050 roku. Czy Zarząd Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności poprze prezydenta i władzę w podjętej decyzji? Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, był dzisiaj rano, 22 stycznia, gościem w Polskim Radiu Katowice. Musiał się zmierzyć z pytaniami dotyczącymi reformy sądownictwa czy transformacji gospodarki polegającej na likwidacji kopalń czy ograniczeniu wydobycia. Zdecydowane "tak" padło dla rządu w sprawie sporu o tzw. zielony ład.
Środki finansowe na tzw. zielony ład smiechu warte
2 mld euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, do tego Bruksela proponuje atrakcyjne oprocentowanie kredytów i inne fundusze unijne - w sumie 27 mld euro - to, według przewodniczącego Solidarności, "pieniądze patykiem na wodzie pisane". - To, jak będą oprocentowane kredyty z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, jak będą przyznawane i na jakiego rodzaju transformację - tego naprawdę nikt nie wie - stwierdził Kolorz.
Transformacji nie mówimy "nie"
- Oczywiście my też nie jesteśmy szaleńcami i nie mówimy, że transformacja w regionie i Polsce ma się nie dokonać. Tu pełne poparcie dla rządu - jesteśmy w zupełnie innym punkcie wyjścia niż inne gospodarki zachodnie, to po pierwsze. Po drugie, zależność ocieplenia klimatu od ludzkiej emisji CO2 nie jest do końca udowodniona. Jest mnóstwo opracowań naukowych, które mówią, że odpowiedzialność człowieka za tę fazę ocieplenia jest bardzo znikoma. Inni mówią, że za dekadę będziemy straszeni oziębieniem klimatu - zauważył szef śląsko-dąbrowskiej "S".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.