Sianko zastąpił węgiel, żłobek - wagonik górniczy, a drewniane ściany szopy - stalowe łuki obudowy jak w podziemnym wyrobisku. Górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła zbudowali w cechowni jedyną w swoim rodzaju "betlejkę".
Jak poinformowali przedstwiciele Polskiej Grupy Górniczej, szopka betlejemska powstała w kopalni Wesoła po raz pierwszy.
- Składa się z elementów, których górnicy używają na co dzień na dole. Budowali ją przedstawiciele całej załogi - mówi Michalina Pytel-Spis, kierownik Działu Organizacyjno-Prawnego kopalni Mysłowice-Wesoła.
Oddział górniczy zamontował ringi obudowy, pod którymi na szynach kolejki spągowej stanęła koleba - wagonik wypełniony węglem z mysłowickiej kopalni. Na nim złożono Dzieciątko, przy którym czuwają - w figurach naturalnej wielkości - Maryja i Józef, a także górnik w stroju roboczym z lampą w dłoni. Elektrycy wykonali oświetlenie z gwiazdą betlejemską, która błyszczy nad stajenką. Z głośników dniem i nocą płyną nastrojowe polskie kolędy i pastorałki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ateisci,jehowici we pon bocka niy wierzom ale kase z barborecki przitulajom......
Czy oni nie mają co w robocie robić? Firma bankrut a tu takie zabawy...