Parokrotne próby sforsowania kraty broniącej dostępu do podziemi pod Bytomiem i Tarnowskimi Górami zanotowała w mijającym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. Tego rodzaju nielegalne wejścia stanowią naruszenie prawa. Decyduje o tym status podziemi jako miejsca hibernowania chronionych gatunków nietoperzy.
Na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór znajdują się dwa wyrobiska po kamieniołomach dolomitu, w których fedrowanie zakończono pod koniec XX w. Bliżej drogi krajowej nr 11 Bytom - Kołobrzeg leży kamieniołom Bobrowniki, a na zachód od niego, tuż przy rezerwacie przyrody Segiet - mniejszy kamieniołom Blachówka. W ich ścianach dostrzec można otwory wejściowe do podziemi z czasów głębinowego wydobycia rud ołowiu i srebra.
- Pamiętajmy, że działalność wydobywcza dolomitu, w efekcie której powstał wielki kanion tarnogórski, przerwała wiele korytarzy, w tym jedną z odnóg Sztolni Głębokiej Fryderyk - stwierdza Grzegorz Rudnicki, członek zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. - Z uwagi na ciekawskich nie podajemy do wiadomości publicznej gdzie prowadzą dane korytarze - dodaje.
Według informacji uzyskanych od RDOŚ, w kamieniołomie Bobrowniki znajdują się dwa otwory wlotowe, natomiast w wyrobisku Blachówka znajduje się pięć takich otworów. Mieszkańcom północnej części Bytomia najbardziej znany jest jeden z otworów, znajdujący się kilkaset metrów od tamtejszego wyciągu narciarskiego, w kamieniołomie Blachówka.
- Powyższe stare wyrobisko dolomitu znajduje się w części na nieruchomościach będących w posiadaniu Nadleśnictwa Brynek oraz podmiotów prywatnych - informuje Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu. - Nie wpływają do nas informacje o stanie i ewentualnych niebezpieczeństwach dotyczących otworów wejściowych, potencjalnych zagrożeniach w obszarze podziemi bytomsko-tarnogórskich.
Również leśnicy nie otrzymywali informacji o zagrożeniach związanych z otworami wejściowymi do podziemi:
- Do Nadleśnictwa jak do tej pory nie wpływają tego typu informacje. Raczej takie informacje powinny wpływać na Policję, Straż Pożarną lub Centrum powiadamiania ratunkowego - uważa Adam Mazur, zastępca Nadleśniczego w Nadleśnictwie Brynek.
Okazuje się jednak, że otwór wejściowy położony w kamieniołomie Blachówka, czyli ten, z którego w przeszłości pobierano wężami wodę do produkcji sztucznego śniegu na pobliskim stoku narciarskim, nęcił osoby spragnione poszukiwania przygód w podziemiach.
Wejście do podziemi w tym miejscu, zwane sztolnią Blachówka Zachodnia, było zakratowane od wielu już lat. W 2017 r. zgodnie z zapisami planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, wymieniono tam kratę przy na nowszą, nieutrudniającą wlotu nietoperzom. Klucze do kłódki zamykającej tę kratę z założenia ma RDOŚ w Katowicach.
- W odniesieniu do kraty przy wlocie nietoperzy do sztolni Blachówka Zachodnia, w 2019 r. w trakcie kontroli odnotowano włamanie, zniszczenie kłódki zainstalowanej przez RDOŚ w Katowicach. Kłódka została wymieniona przez RDOŚ w Katowicach na nową. Jednak po kolejnej kontroli, po upływie miesiąca, okazało się, że niemożliwe jest otwarcie kłódki. Prawdopodobnie ktoś wyłamał zamontowaną kłódkę i zamontował identyczną lub uszkodził mechanizm zamka, uniemożliwiając całkowite włożenie klucza - relacjonuje Łukasz Zych, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Łukasz Zych podkreśla też, że aby legalnie wejść do podziemi bytomsko-tarnogórskich, należy wcześniej uzyskać zezwolenie w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska lub też w katowickim RDOŚ-u.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pani Olu, ładnie to tak donosić na kolegę? ;-)
Ciekawe jest co na ten temat miałby do powiedzenia niejaki Maks z MGW?