We wtorek, 10 grudnia, rada nadzorcza Polskiej Grupy Górniczej ogłosiła postępowania kwalifikacyjne na stanowiska wiceprezesa ds. produkcji oraz wiceprezesa ds. restrukturyzacji aktywów.
Przypomnijmy, że do 6 grudnia wiceprezesem PGG ds. produkcji był Piotr Bojarski, który -jak poinformowano w komunikacie - "zakończył współpracę z firmą". Stanowiska wiceprezesa ds. restrukturyzacji aktywów dotychczas nie było w zarządzie PGG. Obecnie zarząd spółki składa się z trzech osób: prezesa Tomasza Rogali, wiceprezesa ds. pracowniczych Jerzego Janczewskiego i wiceprezesa ds. finansowych Andrzeja Paniczka.
Aplikacje na stanowiska wiceprezesów można składać do 27 grudnia do godz. 10.00 w siedzibie spółki w Katowicach przy ul. Powstańców 30. Można zrobić to osobiście lub za pośrednictwem poczty.
Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na stanowiska w zarządzie PGG zaplanowano na 30-31 grudnia.
Szczegóły dotyczące zgłoszeń oraz wymaganych dokumentów i oświadczeń można znaleźć na stronie internetowej PGG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mam wizję, tylko Tomasz Duda.
`Jim- to wytłumacz mi dlaczego w centrali i dyrekcjach jest zatrudnionych tylu ludzi? właśnie od papierków a prezes tylko decyduje i wali podpisy. Zastanawiałeś się po co np Nadsztygarowi pisarczyk bo z twojego postu wynika ,że jest mu potrzebny bo się nie zna na papierach co w dużej mierze jest prawdą tylko dlaczego chlop nie jest zatrudniony na powierzchni i nie pracuje do 65?
Nikt nie chce byc prezesem bo potem bedzie na niego ze kopalnie upadly a trup ostatnie oddechy robi po kopalniach teraz energie odnawialne ogromne dotacje maja byc z uni i po co nam wegiel madry to zrozumi a gupi nie wie o co chodzi polska nie chce wegla
Uwaga na mobbing w kwk staszic
A taki górnik całą swoją karierę przerobił łopatą i nie zna się na papierach. Więc chyba nie tędy droga.
Lepiej by poszukali doświadczonego górnika ze stażem co wie z czym się je a nie samych inżynierów co całą swoją karierę górniczą siedzieli w papierach