Od soboty kierowcy podróżujący drogą krajową nr 1 przez Tychy nie powinni już trafiać na utrudnienia w rejonie węzła trasy z tyską al. Niepodległości. Wiadukt głównej drogi na czas remontu był zamknięty, ruch odbywał się drogami zbiorczymi oraz rondem.
Jak poinformował w piątek tyski magistrat, dobiega końca rozpoczęta we wrześniu br. naprawa fragmentu oddanej do użytku pięć lat temu trasy - wykonywana w ramach gwarancji. W kilku miejscach przebudowano warstwy konstrukcyjne drogi - wraz z wymianą nawierzchni. Powodowało to na głównej przelotowej arterii długie korki.
"W sobotę 30 listopada wiadukt przy Straży Pożarnej zostanie dopuszczony do ruchu, a kierowcy będą mogli przejechać górą obiektu bez utrudnień. Zmiana organizacji ruchu planowana jest w godzinach popołudniowych. () W praktyce oznacza to koniec utrudnień" - napisano w piątkowej informacji miasta.
Jak przypominali przy rozpoczęciu prac przedstawiciele Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach, problem z nasypami w części dojazdowej do wiaduktu nad rondem kończącym al. Niepodległości był już widoczny na etapie budowy. Aby zapobiec przemieszczaniu się gruntów pod nasypem, zbudowano specjalną palisadę, która miała wzmocnić podłoże.
Od tego momentu obiekt pozostawał pod kontrolą geodezyjną. Choć w pomiarach i badaniach właściwości fizykochemicznych nie stwierdzono ponadnormatywnych osiadań nasypów, na przełomie 2015 r. i 2016 r. zaobserwowano niewielkie deformacje warstw konstrukcyjnych - wobec wady ukrytej materiału użytego do budowy nasypu, stwierdzonej w toku gwarancji.
Prowadziło to do efektu tzw. puchnięcia części rdzenia nasypu, a w następstwie - nierównościami na drodze. W miejscach, gdzie powstały, nawierzchnię trzeba było cienko frezować. Były to jednak działania doraźne. Z decyzją o naprawie czekano do chwili, aż reakcje zachodzące w rdzeniu nasypu ustąpią.
Jak przekazał w piątek tyski samorząd, drugi etap naprawy zostanie wykonany na wiosnę. Zakres prac będzie jednak znacznie mniejszy (około 20 proc. całości) i nie będzie powodował aż tak poważnych utrudnień. Obejmie naprawę konstrukcji nasypu w rejonie łącznic zjazdowych tylko na jezdni na kierunku do Bielska Białej
Prace odbywają się w ramach gwarancji, co oznacza, że koszty ponosi wykonawca przebudowy tyskiego odcinka drogi nr 1, firma Polimex Mostostal. Inwestycja tyskiego samorządu, która udrożniła tranzyt przez miasto w osi północ-południe, zakończyła się w drugiej połowie 2014 r.
Warta 122,2 mln zł netto modernizacja DK1 w Tychach była największą inwestycją drogową ostatnich lat w tym mieście. Przebudowa 6,4 km dwupasowej trasy objęła m.in. budowę bezkolizyjnych skrzyżowań, oddzielenie ruchu lokalnego od tranzytowego oraz budowę podziemnych przejść dla pieszych. Prace pierwotnie miały skończyć się na początku 2014 r.
Opóźnienia związane były m.in. z kłopotami finansowymi wykonawcy, a także warunkami geologicznymi. Choć bowiem pierwotne wyniki badań geologicznych w rejonie węzła z al. Niepodległości wypadały pomyślne, potem pojawiła się konieczność wzmocnienia podłoża w rejonie nasypów głównej trasy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.