Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia zamierza rozpocząć przygotowania do budowy spalarni odpadów. Wskazuje, że chce umieścić swój projekt na ministerialnej liście, która ma powstawać na początku przyszłego roku. Do tego czasu określony ma zostać model biznesowy przedsięwzięcia.
W środę przedstawiciele miast i gmin członkowskich GZM przyjęli uchwałę intencyjną, wyrażając "wolę podjęcia działań w zakresie realizacji przedsięwzięć zmierzających do powstania instalacji termicznego przekształcania odpadów dla obszaru GZM z wytworzeniem energii elektrycznej oraz ciepła".
Jak mówił przed głosowaniem członek zarządu Metropolii Grzegorz Podlewski, potrzebę budowy takiej instalacji potwierdzają efekty prac zespołu eksperckiego, który analizował od początku br., na zlecenie Metropolii, problemy związane z gospodarką odpadami komunalnymi.
- Doszliśmy do jednoznacznego wniosku, że aby racjonalizować gospodarkę odpadową na terenie Metropolii, niezbędne jest powstanie na jej terenie instalacji - jednej lub więcej, która będzie w stanie przetworzyć w energię elektryczną i ciepło 30 proc. odpadów wytwarzanych, zbieranych na terenie Metropolii - powiedział Podlewski.
- Nawet przy uwzględnieniu wysokiego wskaźnika recyklingu, o którym mówią przepisy unijne, czyli docelowo 65 proc., masa odpadów wytwarzanych będzie na tyle duża, że bez takiej instalacji z tym strumieniem odpadów sobie nie poradzimy. Ponieważ przedsięwzięcie ma charakter metropolitalny, chcielibyśmy kontynuować na poziomie Metropolii prace związane z ew. rozpoczęciem inwestycji, doprowadzeniem do powstania takiej instalacji, później z ewentualnym operowaniem elektrociepłownią - dodał członek zarządu GZM.
Sekretarz miasta Gliwice Andrzej Karasiński pytał w środę o celowość podejmowania ogólnej uchwały intencyjnej. Przypomniał, że podobny poziom ogólności miały założenia prac nad spalarnią, podejmowane przed laty przez poprzednika Metropolii, Górnośląski Związek Metropolitalny, które zakończyły się fiaskiem.
Burmistrz Wojkowic Tomasz Szczerba akcentował, że wobec spodziewanego kryzysu śmieciowego potrzebne są jednak kolejne kroki w stronę budowy spalarni, w tym uchwała intencyjna. Wiceprezydent Katowic Marcin Krupa przypomniał, że Metropolia na razie rezerwuje środki pod kątem zakupu nieruchomości pod ewentualną przyszłą spalarnię, co m.in. zapewni kontrolę nad modelem przedsięwzięcia.
Podlewski uściślił, że prace nad spalarnią wpisują się w założenia znowelizowanej ustawy odpadowej wskazującej, że minister środowiska będzie zatwierdzał nową listę instalacji termicznego przetwarzania. - Żeby znaleźć się na tej liście, powinniśmy do końca stycznia 2020 r. złożyć wniosek. Więc w styczniu musielibyśmy mieć decyzje dotyczące modelu biznesowego - zaznaczył.
Zastrzegł jednak, że minister nie wydał dotąd rozporządzenia ani wytycznych, co powinien zawierać wniosek w tej sprawie. - Będziemy to próbowali robić w taki sposób, żeby skutecznie na tej liście się znaleźć. Z drugiej strony mamy wojewódzki plan gospodarki odpadowej, gdzie pewne instalacje funkcjonują. () Oceniamy niektóre te instalacje, że one mają pewien poziom realności, ale plan funkcjonuje od kilku lat, natomiast nadal jest to na etapie zalążkowym - podkreślił.
Przyjęty w kwietniu 2017 r. plan gospodarki odpadami woj. śląskiego na lata 2016-2022 zakłada rozwój selektywnej zbiórki odpadów, przewidując m.in. planowane działania i lokalizacje nowych inwestycji, wśród nich łącznie 8 spalarni odpadów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
