Poniedziałkowa, 11 listopada, sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów, ale Dow Jones zdołał minimalnie poprawić swój dotychczasowy historyczny rekord. Rynki niepokoją się, że USA i Chiny mogą mieć problemy z zawarciem porozumienia handlowego.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,07 proc. i wyniósł 27.699,65 pkt. Do wzrostu indeksu w dużym stopniu przyczynił się rosnący o prawie 5 proc. kurs akcji Boeinga.
S&P 500 stracił 0,19 proc. i wyniósł 3.087,25 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,11 proc., do 8.466,30 pkt.
Inwestorzy obawiają się o negocjacje handlowe USA-Chiny po ostatnich komentarzach ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który nie jest zadowolony z tempa negocjacji handlowych z Chinami.
- Rozmowy idą do przodu, ale wolno, jak dla mnie, o wiele za wolno - powiedział w sobotę Donald Trump. Podkreślił, że porozumienie leży przede wszystkim w interesie Chin.
W czwartek rzecznik resortu handlu ChRL powiedział, że Chiny i USA uzgodniły wycofanie wzajemnych taryf na towary w ramach negocjowanej "pierwszej fazy" porozumienia handlowego.
Jednak dzień później Donald Trump oświadczył, że nie zgodził się jeszcze na zniesienie ceł nałożonych na Chiny.
- Wahania na rynku wynikają w ostatnich dniach głównie z wojny handlowej - powiedział Bob McNally, prezes Rapidan Energy Group.
- To zwykle dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. Prawdopodobnie wciąż zmierzamy w kierunku podpisania wstępnej umowy - takie przekonanie odzwierciedlają zbilansowane wyceny na rynkach - powiedział Adam Cole, szef ds. strategii walutowej w RBC Capital Markets.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.