W rozpoczynającym się sezonie grzewczym strażnicy miejscy, urzędnicy z wydziału ds. jakości powietrza oraz inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie chcą przeprowadzić 4,5 tys. kontroli. Analizy zanieczyszczeń prowadzone będą też za pomocą m.in. drona i kamery termowizyjnej.
To w związku z wejściem w życie w stolicy Małopolski od 1 września zakazu palenia węglem i drewnem. Sprawdzamy, co w kwestii smogu robią inne samorządy. Dzieje się sporo, ale droga do czystego oddechu nadal jest bardzo daleka.
Pochłaniacze i OZE
Aż 11 województw przyjęło uchwały antysmogowe. Pierwsze było małopolskie, potem w ślad za nim poszło śląskie. Samorządy kupują lub wypożyczają nowoczesny sprzęt do monitorowania jakości powietrza, w tym drony, które z góry kontrolują, czy w domowych piecach nie spala się śmieci. Tak się dzieje m.in. w Katowicach, które testowały drony wyposażone w czujniki jakości powietrza także w warunkach nocnych. Dzięki temu powstała swoista mapa miejsc z najbardziej zanieczyszczoną atmosferą, które należy nadzorować w sposób szczególny.
Śląski Urząd Marszałkowski w ramach kampanii edukacyjnej „Mogę! Zatrzymać Smog – Przedszkolaku złap oddech” do stu przedszkoli z regionu, które włączą się do akcji, przekaże 500 oczyszczaczy powietrza.
- Dzieci są najbardziej wrażliwe na zmiany klimatyczne i złą jakość powietrza. Chcemy uwrażliwić rodziców i nauczycieli, jak ważna jest jakość powietrza dla zdrowia i życia. Oczyszczacze trafią do sal dydaktycznych w przedszkolach w całym regionie. Zachęcam placówki do składania wniosków i włączenie się do akcji, która rusza na początku września – mówi wicemarszałek Izabela Domogała.
Jest i projekt na dużo większą skalę. 94,5 mln zł trafi do mieszkańców naszego regionu w ramach inwestycji w Odnawialne Źródła Energii. Umowy w imieniu województwa śląskiego podpisały władze województwa śląskiego oraz przedstawiciele Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego, Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny oraz Związku Międzygminnego ds. Ekologii w Żywcu.
- To trudny projekt, efekt współpracy i szansa na skuteczną walkę z niską emisją, szczególnie w miejscach wskazanych przez Światową Organizację Zdrowia, jako te z najgorszą jakością powietrza. Ta walka potrwa dekady, ale warto ją podjąć w trosce o zdrowie i życie mieszkańców oraz przyszłość regionu – podkreśla marszałek Jakub Chełstowski.
Przedmiotem projektu jest m.in. montaż instalacji OZE w budynkach mieszkalnych na terenie 10 gmin (Godowa, Jastrzębia-Zdroju, Krzyżanowic, Marklowic, Pszowa, Raciborza, Rybnika Rydułtów, Wodzisławia Śląskiego i w Żor). Łącznie w 1214 obiektach wykonanych zostanie 1468 instalacji OZE, obejmujących zarówno produkcję energii cieplnej, jak i elektrycznej.
Antysmogowy chodnik
Coraz więcej zaczyna się też dziać w Warszawie. Jej samorząd powołał do życia biuro, które zajmuje się jakością powietrza w stolicy. Pracuje nad nowym programem dopłat, dzięki którym więcej osób będzie stać na wymianę pieców. Za 5 mln zł stolica chce też wybudować chodniki oczyszczające powietrze. Czy ten drogi gadżet jest wart takiej kwoty?
W województwie opolskim w 11 gminach jest szansa na pozbycie się przestarzałych kotłów grzewczych. Są na to 20 mln zł. Pierwsze umowy podpisały Strzelce Opolskie i Olesno. Największy spośród jedenastu, wart blisko 4 mln zł, projekt realizować będzie gmina Olesno.
- Indywidualna dopłata wynosi 2 tys. zł. Przy naszym budżecie zaangażowanie środków gminnych 1,3 mln zł to ogromna suma. Przewidujemy 126 beneficjentów. Największym zainteresowaniem cieszy się możliwość podłączenia do sieci gazowej. Deklaruje to ponad 60 zainteresowanych – wylicza Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna.
To oczywiście skala działań nieporównywalna do Krakowa, gdzie od 1995 r. zlikwidowano ponad 45 tys. palenisk węglowych, z czego 25 tys. w latach. 2012–2019. Według szacunków urzędników miejskich po 1 września pozostanie już tylko około 4 tys. starych pieców.
Na koniec lipca w całym kraju wojewódzkie fundusze ochrony środowiska podpisały 400 porozumień z samorządami ws. realizacji programu antysmogowego Czyste Powietrze. W sumie zgłosiło się ich 600. Rządowy program, obchodzący właśnie pierwsze urodziny, umożliwia wsparcie finansowe dla mieszkańców, którzy zdecydowali się przeprowadzić termomodernizację domu i wymienić stary kocioł. Około 70 proc. kotłów w polskich gospodarstwach domowych to tzw. kopciuchy, które nie spełniają żadnych standardów emisyjnych. Program zakłada modernizację 4 mln gospodarstw domowych w ciągu 10 lat. Szacuje się więc, że rocznie powinno być realizowanych ok. 400 tys. inwestycji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.