Jak policzyli przedstawiciele Urzędu Transportu Kolejowego, do największej liczby wypadków i incydentów na kolei dochodzi między godziną 15 a 17. Wyłączając incydenty, najwięcej takich zdarzeń przypada na miesiące od lipca do października.
To wnioski płynące z opracownia przygotowanego przez UTK pt. „Sprawozdanie ze stanu bezpieczeństwa ruchu kolejowego w 2018 r.”. Z raportu wynika, że w 2018 r. na sieci kolejowej doszło do 6 poważnych wypadków oraz 601 wypadków. Wszystkie poważne wypadki zdarzyły się na przejazdach kolejowo-drogowych. Wypadki na przejazdach i przejściach stanowiły w ubiegłym roku ponad 35% niebezpiecznych zdarzeń na kolei. Niewiele mniej, bo 34% to najechania pojazdu kolejowego na osobę lub pojazd poza przejściami.
Liczba niebezpiecznych zdarzeń była różna w poszczególnych miesiącach. Najwięcej przypadało na okres wiosenny. W maju było 181 wypadków i incydentów, w marcu i kwietniu po 168. Gdy weźmie się pod uwagę tylko poważne wypadki i wypadki, to najwięcej takich zdarzeń było we wrześniu 60, w sierpniu 59, w październiku 58 i w lipcu 57. Z raportu Komendy Głównej Policji wynika, że na drogach najwięcej wypadków miało miejsce w październiku, maju i lipcu.
Najwięcej zdarzeń kolejowych wystąpiło między godziną 15 a 17, czyli w czasie wzmożonego ruchu kołowego i pieszego. To reguła obowiązująca od lat. W minionym roku w tych godzinach miało miejsce blisko 14% wszystkich zdarzeń na liniach kolejowych. Z kolei na przejazdach i przejściach kolejowych wypadki, w których poszkodowani byli ludzie zdarzały się najczęściej między 8 a 10, 15 a 17 oraz 20 a 22. Zwiększona liczba zdarzeń po godzinie 8 oraz w godzinach popołudniowych wiąże się z godzinami szczytu występującymi podczas przejazdów do i z pracy lub po zakupy. W przypadku wypadków na drogach, najwięcej zdarza się w godzinach między 15 a 18 – niemal 24% wszystkich wypadków na drogach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.