Wtorkowa, 1 października, sesja na Wall Street zakończyła się wyraźnymi spadkami, a indeks Dow stracił ponad 300 punktów. Rynki obawiają się o spowolnienie w światowej gospodarce po najgorszym od 10 lat odczycie indeksu ISM w przemyśle w USA i gorszych od oczekiwań wskazaniach przemysłowego PMI w strefie euro.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 1,28 proc., do 26 573,04 pkt.
S&P 500 spadł 1,23 proc. i wyniósł 2940,25 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 1,13 proc., do 7908,69 pkt.
Mocno zniżkowały akcje koncernów przemysłowych. Po około 3 proc. traciły Honeywell, 3M i Eaton.
Notowania Philip Morris rosły 1 proc. - Bank of America Merrill Lynch podniósł rekomendacje dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".
Wskaźnik aktywności w przemyśle w USA we wrześniu spadł do 47,8 pkt, z 49,1 pkt w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 50,0 pkt.
To najgorszy odczyt tego wskaźnika od dziesięciu lat.
- Główną obawą jest możliwość przelania się słabości w przemyśle USA na sektor usługowy, który jest siłą napędową amerykańskiej gospodarki. Fed nie powinien tego lekceważyć, biorąc pod uwagę osłabienie aktywności w USA, a także biorąc pod uwagę odczyty w Europie - powiedziała Katie Nixon, dyrektorka ds. inwestycji w Northern Trust Wealth Management.
Prezydent Donald Trump słabość amerykańskiego przemysłu tłumaczy silnym dolarem i wysokimi stopami procentowych. Trump napisał na Twitterze, że prezes Fed Jerome Powell jest "żałosny" w prowadzonej przez siebie polityce monetarnej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.