W poniedziałkowej (30 września) debacie wyborczej Wydawnictwa Górniczego wzięli udział: Bernard Pastuszka z KW Polskie Stronnictwo Ludowe, Adam Gawęda z KW Prawo i Sprawiedliwość, Monika Rosa z KW Koalicja Obywatelska PO .N iPL Zieloni oraz Andrzej Lekston z KW Lewica. W roli arbitra w naszej debacie wystąpił niezależny ekspert górniczy, b. wiceminister przemysłu i handlu Jerzy Markowski.
Pierwsze pytanie, na które odpowiadali uczestnicy debaty brzmiało: Polska energetyka w 80 proc. oparta jest o węgiel kamienny. Czy w kontekście polityki dekarbonizacyjnej UE istnieje potrzeba odejścia od spalania węgla? A jeżeli tak, to w jakiej perspektywie czasu?
Bernard Pastuszka z KW Polskie Stronnictwo Ludowe: Wywodzę się ze śląskiej rodziny. Od wielu lat obserwuję to, co się dzieje z górnictwem. Jestem zaniepokojony obietnicami przedwyborczymi, bo z górnikami nie wolno żartować. Oni nie nabiorą się na obiecanki. Powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo energetyczne. Niepokojąca jest ilość węgla, jaka jest przywożona do nas ze Wschodu. Uzależniamy się od zewnętrznych dostaw, bo niby nie zamykamy kopalń, ale po cichu je likwidujemy. Specustawa zmieniająca Prawo geologiczne i górnicze jest niebezpieczna dla mieszkańców terenów zdegradowanych. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było dla nich zabezpieczenia ze strony państwa. Jednocześnie młodym trafiającym do zawodu górnika trzeba powiedzieć, ile to naprawdę jeszcze potrwa. Nie mamić ich obietnicami.
Adam Gawęda z KW Prawo i Sprawiedliwość: Dbamy o bezpieczeństwo energetyczne. W perspektywie 20-30 lat unowocześnionej energetyce nadal będzie potrzebny węgiel brunatny i kamienny. Ten potrzebny wolumen został zapisany we wszystkich strategicznych dokumentach. Rok do roku mamy do czynienia ze wzrostem zapotrzebowania na energię i to utrzymuje się także w prognozach. Będziemy stopniowo odchodzić od niskowydajnych, przestarzałych bloków. Na naszych oczach zwiększa się rola odnawialnych źródeł energii. W najbliższej perspektywie mamy w planach uruchomienie pierwszej instalacji do zgazowania węgla. Górnictwo będzie dostarczać surowiec dla energetyki, szeroko rozumianego rynku oraz gospodarstw domowych, które będą go spalały w nowoczesnych piecach.
Andrzej Lekston z KW Lewica: Likwidacja kopalń to techniczny problem, a nie społeczny. Żadna rodzina nie może stanąć pod ścianą i nie znać swojej przyszłości. Inżynierowie w latach 90. ubiegłego stulecia musieli się zmierzyć z emisją siarki i dobrze sobie z tym poradzili. W wyniku postępu technologicznego nasz przemysł mieści emisję siarki w normach. Na pewno inżynierowie znajdą także alternatywne dla węgla źródła energii. Jestem lekarzem, moim zadaniem jest dbanie o zdrowie i przedstawianie zagrożeń. Tym, którego nie widać, a jest bardzo poważne, jest zanieczyszczenie powietrza. Statystycznie z tego powodu Europejczyk żyje 8 miesięcy krócej, a Polak – 10 miesięcy. Stare kotły zasypowe, z których korzysta nadal większość Polaków, wydzielają zanieczyszczenia 30 razy większe niż nowoczesne kotły 5 klasy. Najbardziej niebezpieczne jest to dla dzieci i seniorów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.