Generał policji Dariusz Augustyniak przed laty zamierzał zostać górnikiem, ukończył nawet szkołę w tym kierunku. Co skusiło go do zmiany profesji? - z zastępcą komendanta głównego polskiej Policji rozmawiał dziennikarz portalu nettg.pl Kajetan Berezowski.
W której szkole o kierunku górniczym postanowił się pan kształcić, jako młody człowiek?
Wybrałem Technikum Górnicze w Rudzie Śląskiej. Ukończyłem je i zostałem górnikiem. To był mój pierwszy wyuczony zawód.
Zjeżdżał pan na dół, do pracy?
Owszem. W czwartej klasie musieliśmy odbyć miesięczną praktykę zawodową. Ja praktykowałem w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej. Było fajnie, mnie się podobało. To jest trudna kopalnia, bardzo metanowa. Największe zagrożenie było na poziomie 1030, ale my akurat w tym rejonie nie pracowaliśmy. Mimo wszystko bardzo przestrzegaliśmy przepisów BHP. Uczulano nas na to.
W końcu jednak zmienił pan swoje życiowe plany, a przy okazji także mundur, z górniczego na policyjny. Z jakiego powodu?
To był początek lat 90. zeszłego wieku. Bardzo burzliwy okres w historii naszego kraju. Wtedy powstawała Policja i wielu młodych chłopaków postanowiło spróbować swoich sił właśnie w Policji. Ja byłem wśród nich. Spora grupa moich znajomych z tamtych lat przeszła już na emerytury, ale są o tacy, którzy służą w Policji do dziś, podobnie jak ja.
Mundur, który pan nosi różni się od tych, które zakłada większość policjantów, zwłaszcza kolorem. Dlaczego?
To jest nowy mundur wyjściowy, ma nowy krój i kolor. Testujemy takie mundury. Nawiązują do tradycji polskiej policji przedwojennej.
Gdyby dziś zamiast policjantów stanęli przed panem górnicy, co miałby im pan do przekazania?
Powiedziałbym, że szanuję ich pracę, bo wiem, że jest bardzo ciężka. Sam miałem okazję poznać, jak jest tam, na dole. Te dwie profesje mają jedną wspólną cechę: są niebezpieczne.
Nadinspektor Dariusz Augustyniak jest absolwentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim. Służbę w Policji rozpoczął w 1991 r. w Komisariacie Policji I w Rudzie Śląskiej. Wiedzę i doświadczenie zdobywał służąc w Pionie Prewencji. Pracował jako naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, zastępca naczelnika Wydziału Sztabu Policji w Katowicach (potem naczelnik Wydziału Sztabu Policji), komendant miejski Policji kolejno w Katowicach, Piekarach Śląskich, Gliwicach, jako komendant wojewódzki Policji w Kielcach, a od 27 lutego tego roku jest pierwszym zastępcą komendanta głównego Policji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.