Wzmocnienie pozycji wykonawców i podwykonawców w procesie zamówień publicznych i ich lepszą ochronę prawną, w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów, zakłada projekt nowego Prawa zamówień publicznych - mówi PAP Joanna Knapińska z resortu przedsiębiorczości i technologii.
- Prawdopodobnie projekt nowego Prawa zamówień publicznych będzie skierowany do drugiego czytania w Sejmie na posiedzeniu 30 sierpnia - powiedziała Knapińska.
- W pracach parlamentarnych nad projektem - oprócz koncyliacji w Sądzie Polubownym przy Prokuratorii Generalnej RP - nie zmieniło się wiele - oceniła wiceszefowa departamentu doskonalenia regulacji gospodarczych w MPiT.
Chodzi o mechanizm koncyliacji - tzn. ugodowego załatwiania największych sporów między wykonawcą a zamawiającym na etapie wykonywania umowy, niezależnie od jej wartości. Postępowanie koncyliacyjne będzie toczyło się przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej RP. Wykonawcy i zamawiający będą mogli podjąć się mediacji, by rozstrzygnąć ewentualny spór, nim zdecydują się na postępowanie sądowe.
Mówiąc o kluczowych rozwiązaniach nowych przepisów wskazała na "procedurę podstawową dla mniejszych zamówień".
- To nowość, jeśli chodzi o system zamówień publicznych - podkreśliła.
Procedura podstawowa, skierowana w szczególności do małych i średnich przedsiębiorstw, ma być stosowana przy mniejszych kontraktach - zaznaczyła. Jak wyjaśniła, "jest utworzona w taki sposób, aby najmniejsi zamawiający mogli wybrać z tej procedury najbardziej adekwatne elementy, które będą najkorzystniejsze i dla zamawiającego, i dla wykonawcy".
Knapińska wymieniła też kompletną zmianę systematyki ustawy.
- Na przykład procedura podstawowa jest wyłączona do osobnego rozdziału, czyli zamawiający czy wykonawca przy małym zamówieniu nie będzie musiał szukać w całej ustawie, które elementy musi lub chciałby zastosować. Dla niego jest przeznaczona oddzielna część - tłumaczyła.
Kolejnym ważnym rozwiązaniem jest - według niej - stworzenie jednego sądu ds. zamówień publicznych.
- Dzisiaj to sądownictwo jest rozproszone, co skutkuje również niekonsekwencją w orzecznictwie. To jest poważny problem dla obu stron rynku. Jeden sąd ma temu zapobiec - mówiła.
Zwróciła też uwagę na częściowe płatności, zaliczki czy waloryzację wynagrodzenia.
- Wprowadzamy obligatoryjną waloryzację w kontraktach powyżej 12 miesięcy. To są najważniejsze założenia ustawy - podkreśliła Joanna Knapińska.
Mają służyć zrównoważeniu praw wykonawców i zamawiających.
Nowością jest objęcie regulacją całego procesu udzielenia zamówienia - od momentu planowania, do jego zrealizowania i późniejszej oceny. W aktualnych przepisach nacisk położony jest, jak przypomniała, na etap samej procedury wyboru wykonawcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.