Złoty powinien w najbliższych dniach utrzymywać się powyżej 4,34 za euro - oceniają ekonomiści. Rentowności rosną i na powrót do trendu ustanawiającego nowe minima w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć.
- Początek tygodnia na giełdach jest pozytywny, a mimo to złoty i inne waluty rynków wschodzących tracą. Myślę więc, że w takim kontekście potencjał na to, żeby złoty w najbliższych dniach mógł istotnie zyskiwać jest niewielki. Jeszcze w piątek wydawało się, że po osłabieniu zanotowanym przy zamkniętym w czwartek krajowym rynku, złoty mógł zyskiwać, ale w poniedziałek oddał całość piątkowego zysku - powiedział PAP Biznes ekonomista Santander Bank Polska, Marcin Sulewski.
- Pomimo globalnych oczekiwań na luzowanie polityki pieniężnej przez banki centralne oraz pojawiające się z Niemiec głosy o możliwym wsparciu fiskalnym stymulującym gospodarkę, złoty i inne waluty rynków wschodzących nie za bardzo korzystają na popycie na ryzykowne aktywa - dodał.
W jego ocenie w najbliższych dwóch/trzech dniach złoty powinien utrzymywać się powyżej poziomu 4,34 za euro.
W sobotę minister finansów Niemiec Olaf Scholz zasugerował, że w przypadku kryzysu Niemcy mogą po raz pierwszy w historii zdecydować się na stymulację fiskalną nawet na poziomie 50 mld euro.
RYNEK DŁUGU
- W poniedziałek sytuacja na rynku długu wygląda dość słabo, obserwujemy przecenę na obligacjach. Częściowo ma na to wpływ niska płynność rynku. Rentowność 10-latek rośnie o 10 pkt., 5-latek rośnie o 15 pkt. Na długim końcu krzywej rentowności dług krajowy zyskuje więcej niż niemiecki - rentowność bunda rośnie o 4 pkt. Pojawił się nowy czynnik, czyli informacje z Niemiec, że polityka fiskalna, obok polityki pieniężnej, mogłaby być wykorzystana jako narzędzie do wsparcia koniunktury. Po silnych zniżkach rentowności w ostatnich tygodniach i miesiącach, jest to jakiś nowy element. Myślę, że to spowoduje, że ten krajowy trend rentowności zniżkujących poniżej minimum nie będzie w tym tygodniu wznowione - powiedział Sulewski.
W trakcie poniedziałkowych notowań rentowności polskich SPW mocno rosną na średnim i długim końcu krzywej.
Na rynkach bazowych rentowności rosną i w przypadku amerykańskich 10-latek wynosi 1,611 proc., a niemieckich -0,64 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.