Ze względu na zalane boisko Rozwoju Wiertpol zmuszony był przenieść się na stadion Rapid. Potem już wszystko odbywało się zgodnie z planem.
Cały mecz przewagę posiadała drużyna Wiertpolu i udokumentowała to szybkim golem. Już w 7 min. po stałym fragmencie gry Łukasz Owczarczyk piękna główką pokonał bramkarza gości. Przez resztę połowy z boiska wiało nudą. Na uwagę zasługuje jedynie zabójcza kontra Energoinstalu. Napastnik gości znalazł się sam na sam z bramkarzem Wiertpolu, lecz Marcin Barański (wciąż najlepszy bramkarz ligi) popisał się wspaniałą instynktowną obroną.
Wdrugiej połowie w dalszym ciągu grę prowadzili mistrzowie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po pięknej akcji lewą stroną bramkę zdobył tegoroczny nabytek Wiertpolu - Marcin Ćwieląg. Potem nastąpiła seria zmian w drużynie gospodarzy, czego efektem był gol rezerwowego Łukasza Stefankiewicza.
Ogólnie oceniając zawody można stwierdzić: zasłużone 3 punkty dla Wiertpolu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.