Roczne straty z powodu kradzieży w polskich sklepach sięgają 1,7 mld euro, w 11 krajach Europy, w tym Rosji przekraczają 49 mld euro - wynika z raportu "Bezpieczeństwo w handlu detalicznym w Europie: wykraczając poza straty". Największe straty notują sklepy spożywcze, najmniejsze: z elektroniką.
Jak wynika z raportu, kwota strat przekraczająca 49 mld euro odpowiada 2,05 proc. rocznego obrotu całego sektora handlu detalicznego. Jej wysokość obliczana jest jako suma wartości strat w towarach (1,44 proc. obrotu) i wydatków na zabezpieczenia (0,61 proc.).
"Straty w towarach ponoszone przez sklepy w Polsce szacuje się na 1,1 mld euro rocznie, natomiast wydatki sklepów na zabezpieczenia to 0,6 mld euro. Największa część tej kwoty przypada na sklepy spożywcze i markety typu cash & carry, na kolejnych miejscach znajdują się domy towarowe (12,4 proc.) oraz stacje benzynowe (9,3 proc.)" - podano.
Raport wykazuje, że łączne straty w towarach są porównywalne z obrotami czwartej pod względem wielkości sieci handlu detalicznego w Europie. W skali całego kontynentu największe straty odnotowały sklepy spożywcze (2,0 proc.) i odzieżowe (1,4 proc.), najmniejsze ? sklepy z elektroniką (0,4 proc.), kosmetykami (0,5 proc.) i sprzętem sportowym (0,7 proc.).
W raporcie podkreślono, że wartość strat w towarach uwzględnia nie tylko kradzieże zewnętrzne i wewnętrzne, ale również błędy administracyjne, niewłaściwe używanie towarów, marnotrawstwo, towary przeterminowane, a także uszkodzone produkty chłodnicze.
"Według deklaracji respondentów z Polski najczęstszą przyczyną strat w towarach są kradzieże sklepowe, rabunki i kradzieże z włamaniem. Połowa respondentów z naszego kraju stwierdziła, że kradzieże sklepowe to jedyny typ kradzieży zewnętrznych wykazujący tendencję wzrostową. Liczba rabunków jest raczej stabilna, a liczba włamań spada" - czytamy w raporcie.
Dodano, że jeśli chodzi o odnotowane przez media przestępstwa w sklepach, to najwięcej z nich przypada na sektor spożywczy (50,4 proc. zdarzeń zarejestrowanych w Polsce), warto też wspomnieć o kradzieżach w sklepach kosmetycznych (3,5 proc.) oraz na stacjach benzynowych (2,6 proc.).
Z raportu wynika, że przestępcy w Polsce najczęściej działają sami (53,9 proc.), a przestępstwa dokonywane przez gangi liczące co najmniej trzy osoby zdarzają się znacznie rzadziej (5,2 proc.) w porównaniu z niemal wszystkimi badanymi krajami (przeciętnie 11 proc.).
Raport "Bezpieczeństwo w handlu detalicznym w Europie: wykraczając poza straty" ("Retail Security in Europe. Going beyond Shrinkage") przygotowano na podstawie wyników badań przeprowadzonych w 11 krajach europejskich: Belgii, Finlandii, Francji, Niemiec, Włoch, Holandii, Polski, Rosji, Hiszpanii, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii.
Badanie przeprowadzono w grupie firm detalicznych odpowiadającej ok. 23 tys. sklepów. Opracowanie zostało przygotowane przez firmę Crime&tech, spółkę należącą do organizacji Universita Cattolica del Sacro Cuore - Transcrime, przy wsparciu firmy Checkpoint Systems, globalnej firmy dostarczającej rozwiązania obsługujące łańcuch dostaw towarów od producenta do klienta. (PAP)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.