Do kompetencji prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, jako organu nadzoru górniczego, należy m.in. powoływanie komisji do zbadania okoliczności zdarzeń, które miały miejsce w ruchu zakładów górniczych. Są to najczęściej wypadki śmiertelne, często zbiorowe.
- To właśnie dzięki ekspertom, naukowcom, a często również przedstawicielom załogi, którzy uczestniczą w tych komisjach, możemy jak najwięcej dowiedzieć się o przyczynach zaistniałych zdarzeniach. Na zakończeniu pracy formułują oni wnioski, które następnie przesyłane są do szeregu instytucji, w tym do każdego zainteresowanego przedsiębiorstwa górniczego. Każdy przedsiębiorca może dobrowolnie je zastosować. W ten sposób stają się wewnętrznym dokumentem, formą instrukcji lub zalecenia – tłumaczył w trakcie obrad Akademii BHP Wydawnictwa Górniczego, Jerzy Migdał, główny specjalista w Departamencie Górnictwa Wyższego Urzędu Górniczego.
Zdarzają się jednak sytuacje, że wnioski sformułowane przez daną komisję, powołaną decyzją prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, stają się obowiązującym prawem.
- Po tąpnięciu na kopalni Rudna padły trzy wnioski i specjalistów związane bezpośrednio z zagrożeniami tąpaniowymi. Wszystkie trzy po znowelizowaniu rozporządzenia w sprawie prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych stały się prawem obowiązującym – podkreślił Jerzy Migdał.
Ekspert z WUG podkreślił, że każde zdarzenie, w którym ludzie giną bądź odnoszą rany, jest tragedią, ale one też uczy. To, że dostrzegamy nowe rodzaje zagrożeń, pozwala doskonalić prawo i zapobiegać kolejnym, tragicznym w skutkach zdarzeniom.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.