Nie ma innego miernika bezpieczeństwa w kopalniach niż statystyka. W BHP najważniejszy jest człowiek: tak ten, który pracę wykonuje, jak i ten, który ją organizuje – podkreślił Dariusz Bladocha, naczelnik wydziału transportu podziemnego OUG w Rybniku, który poprowadził warsztaty na temat bezpieczeństwa transportu podziemnego.
Dodał, że wraz ze schodzeniem z eksploatacją na coraz większe głębokości pojawiają się nowe zagrożenia. Podziemny transport to konieczność. Jest on coraz bardziej zaawansowany technologicznie, a początki to była głównie siła mięśni.
- Mamy XXI w. Człowiek jest najważniejszy, im bliżej do miejsca wydobywania surowca go dowieziemy, tym jego wydajność będzie większa – podkreślał Bladocha.
Jego zdaniem najbardziej doświadczeni ludzie uciekają z górnictwa. Młodzi, ambitni pracownicy, nie mają od kogo się uczyć, z kogo czerpać wzorce. Ogromną stratą był też upadek szkolnictwa zawodowego. To w szkołach młodzi ludzie mieli pierwszy kontakt z kopalnią i nabierali pierwszych doświadczeń.
Dariusz Bladocha przedstawił i przeanalizował szczegółowo kilka wypadków związanych z podziemnym transportem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.