Górnikom odchodzącym z kopalń nie warto dawać odpraw finansowych, bo odprawy powodują u nic małą motywację do nabywania nowych umiejętności – wynika z raportu pt. „Sprawiedliwa transformacja węglowa w regionie śląskim. Implikacje dla rynku pracy” autorstwa Daniela Kiewry, Aleksanda Szpora, Jana Witajewskiego-Baltvilk, który powstał na zlecenie Instytutu Badań Strukturalnych IBS. To mocno kontrowersyjne wnioski.
„Do klasycznych w Polsce instrumentów kierowanych do pracowników w kontekście transformacji niskoemisyjnej zalicza się urlopy oraz odprawy górnicze. Stosowane w różnych wariantach od połowy lat 90., stanowiły one istotny element łagodzenia społecznych skutków zamykania kopalń. Chociaż były w niektórych okresach jednym z najistotniejszych elementów programów restrukturyzacji, miały również swoje negatywne konsekwencje. Przede wszystkim przyczyniały się do skrócenia aktywności zawodowej pracowników (w szczególności odprawy górnicze) oraz obniżały motywację do podjęcia pracy poza sektorem górnictwa (jednorazowe odprawy), co niejednokrotnie prowadziło do powstawania problemów społecznych (Szpor, Ziółkowska, 2018). Choć polityki transferowe w zakresie rynku pracy są uznawane za mniej efektywne niż polityki aktywne, to oba rodzaje instrumentów mają swoje uzasadnienie przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Były i nadal są wykorzystywane w gospodarkach odchodzących od węgla, np. w Czechach, Hiszpanii, Holandii” - czytamy w raporcie dla IBS.
Jego autorzy uważają, że rola węgla kamiennego w gospodarce regionu śląskiego od trzech dekad systematycznie się zmniejsza i będzie się zmniejszać. Region ten powinien w najbliższym czasie zdefiniować dla siebie nową przyszłość w oparciu o inne branże i sektory. Zmiany dotkną w pierwszej kolejności górników oraz osoby, których praca zależna jest od sektora węglowego.
„Społeczne i ekonomiczne wyzwania związane z wygaszaniem górnictwa są jednak mniejsze niż w latach 1990 i 2000. Pracownicy odchodzący z górnictwa węgla kamiennego będą mogli znaleźć pracę w rozwijających się sektorach przetwórstwa przemysłowego, transportu czy budownictwa. Każdy z tych sektorów charakteryzuje się podobną do górnictwa strukturą wykształcenia i wieku pracowników. Są też relatywnie duże, więc liczba miejsc pracy, które mogą zaoferować, będzie znacząca. Dla tej części górników, którzy posiadają niższe wykształcenie, sytuacja może być nieco bardziej skomplikowana. W ich przypadku zdobycie dodatkowych kwalifikacji może okazać się niezbędne, aby znaleźć atrakcyjną pracę poza górnictwem” - czytamy w raporcie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.