Chętnych do studiowania górnictwa brakuje, a to błąd. W tym zawodzie nie tylko jest gwarancja zatrudnienia, ale też jedne z wyższych zarobków w przemyśle (według portalu Hays 7,2 tys. zł brutto już w pierwszych latach pracy po studiach). Dodatkowo górnictwo to przecież nie tylko węgiel.
Za chwilę matury, a potem wybór kierunku studiów. Może warto zastanowić się nad górnictwem i geologią?
Węgiel ma złą prasę i to nie tylko w Polsce. Polityka dekarbonizacyjna UE, walka ze smogiem - powodują, że górnictwo postrzegane przez pryzmat głównie tego „czarnego”, węglowego, jest na cenzurowanym. Młodzi ludzie nie garną się do studiowania górnictwa i geologii. Nie widzą w tej branży przyszłości, chociaż spółki węglowe przy każdej okazji pokazują, że stawiają na nowe technologie, są nowoczesne i proekologiczne.
- Górnictwo oprócz węgla to także miedź, srebro, złoto, pierwiastki ziem rzadkich. Wszystko, dzięki czemu funkcjonuje dzisiejsza technika, dzięki czemu możemy rozmawiać – podkreśla prof. Marek Cała, dziekan Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Klimat wokół branży nie sprzyja studiowaniu górnictwa. Mimo że jest w niezłej kondycji, to w pamięci młodych ludzi jest kryzys sprzed kilku lat, kiedy nieomal nie zlikwidowano śląskiego górnictwa. Dodatkowo, chociaż zarobki w górnictwie są nadal wysokie, to podobnie jest w innych branżach. Praca w tym sektorze straciła mocno na prestiżu i atrakcyjności.
Portal pulsHR.pl podał pod koniec 2018 r., że górnictwo to druga najlepiej opłacana branża w Polsce. Lepiej jest tylko w IT. W 2016 r. dynamika górniczych wynagrodzeń znacznie spadła, ale już rok później wzrosła o 6 proc. W 2017 r. średnia krajowa pensja brutto była równa 4530 zł przy średniej całorocznej, z wszystkimi dodatkami dla górnictwa 7180 zł brutto.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bez znajomości zapomnijcie że dostaniecie pracę pod kopalnia. Sam skończyłem AGH 4 lata temu CV powysylane ale praca jest dla tych co niekoniecznie mają szkoły tylko plecy. AGH nic nie gwarantuje, szkoda tych pieniędzy i nerwów bo jak się dostaniesz to porobisz kursy i nawet lepiej wyjdziesz
Kończyłem studia 2016 na wydziale WGGiOŚ AGH, na kierunku Inżynieria Środowiska, specjalizacja Inżynieria Mineralna. Wysyłałem setki CV i wykonałem dziesiątki telefonów do wszystkich kopalń w Polsce. Jeździłem osobiście do kopalń pomimo że nie miałem za dużo kasy jako absolwent pochodzący z Podkarpacia. I nic. Cisza jak makiem zasiał. Nikt mnie nie chciał. Geologia i Górnictwo w Polsce to rynek zamknięty dla klik. Czemu na portal typu Pracuj pl, Praca pl po wpisaniu w wyszukiwarkę frazy: 'Geologia', 'Górnictwo' etc. wyników jest 1-5 maksymalnie? Czy te miejsca pracy są na rynku ukrytym? Próbowałem dostać się do niego, ale bezskutecznie. W końcu przebranżowiłem się na programistę. Rada do młodych ludzi bez znajomości w branżach geologicznych, gorniczych. Nie idźcie na te studia. Owszem są ciekawe i wymagające, ale wasze losy ekonomiczne będą marne w Polsce a frustracja i niespełnienie Was zniszczą. Górnictwo kosmiczne i biogórnictwo brzmi fantastycznie. I niech tam póki co pozostaną. W świecie sci-fi.
Kończyłem Pol. Śl. w 2005 i AGH w 2019. I śląska poziom niektórych przedmiotów np fizykę ma znacznie wyższy.
Witam. Skonćzyłam AGH w 2010 roku na Wydziale Wiertnictwa Nafty i Gazu, kierunek Górnictwo i Geologia, spec. Wiertnictwo i Geoinżynieria.....przykro mi przez pryzmat tego ze nikt nie dał mi szansy zdobycia doświadczenia i że jestem kobietą... moje wykształcenie stało się nieużyteczne ....Nie mam układów, wujków, ciotek w tej branży... i co ?? Musiałam zmienić zawód ....skończyc kolejna szkołę, zmieniłam pracowałam 5 lat w nowym zawodzie... niestety warunki się zmieniły ... zastanawiam nad kolejnym kierunkiem nowym....a liczyłam , że trud włożóny w ukończenie studiow się opłaci.....
Dodam od siebie 3 grosze. Sam skończyłem AGH pond 5 lat temu. Choć nastawiony bylem na prace przy wentylacji, to okazlo się ze trafiłem na przodki i za bardzo nic o tej robocie nie wiem. Za moich czasowo na AGH praktycznie nic nie było o robotach przygotowawczych, organizacji prac czy 'papierologia' wszystkiego uczyłem się na bieżąco i dalej się uczę. Co do możliwość awansu, to akurat w moim oddziale PGG to wygląd inaczej niż koledzy piszą. Przyjęło się ze man 10 kolegów ze studiów. Na obecną chwile dwóch jest kierownikami a dwóch zastępcami kierowników, i to stosunkowo szybko awansowali. Myślę ze dużym problem sa tez wynagrodzenia, to 4530 brutto to jest ok 3250 na rękę, dla sztygara który nie czarujmy się w pracy sprzeda regularnie 9-10 a czasem nawet 11 godzin.
Jestem inżynierem górnikiem - który bez skutecznie (bo bez znajomości) próbował dostać się do pracy na kopalni. Jak nie masz rodziny na kopalni lub naprawdę dobrych znajomości to studiowanie na górniczym nie jest do końca szczęśliwym rozwiązaniem. Chyba że masz w głowie karierę naukową. Kierunek Górniczy jest bardzo ciekwawy lecz należy patrzeć z czego się chleb je niestety. Zawsze chciałem pracować na kopalni ale niestety... bez pleców nici z pracy...
Oddział wydobywczy ma 4 inżynierów górników , którzy i tak nie mają szans na awans do dozoru. Zatwierdzenia mają przez OUG ale zrobione na własną rękę. Sztygar oddziałowy jest po zawodówce gastronomicznej , liceum eksternistycznym bez matury i jakiś tam 'technikach -kursach dla górnictwa ' robione przez spółki szkoleniowe. Ludzie z kierunkowym wykształceniem wyższym są niemile widziani w środowisku dozoru wyższego i kierownictwa kopalni. Aby być w dozorze wyższym nie trzeba mieć matury tylko dyplom technika tak się tłumaczą w kadrach.
Bzdury... Z całym szacunkiem ale autor artykułu nie ma pojęcia o rzeczywistości jak panuje na kopalniach.. Sam skończyłem Górnictwo i Geologię na AGH na Wydziale Górnictwa i Geoinżynierii , obecnie kończę studia II stopnia... Pracuję na kopalni już kilka lat na oddziałach wydobywczych i przygotowawczych mam praktycznie wszystkie kursy od górnika, rabunkarza, przodowego skończywszy na zatwierdzeniach OUG - dozór ruchu i co? Dalej stanowiska rozdawane są 'pociotkom' po wykształceniu nawet nie związanym z górnictwem... Liczą się znajomości, a nie rzetelne kompetencje.. Zresztą ja nie jestem jedyny, większość osób kończących studia na tym kierunku nie ma szans na pracę odpowiednią do kwalifikacji.. Na kopalni tylko i wyłącznie znajomości, nic innego się nie liczy! Każdy inżynier który ma trochę oleju w głowie z czasem odchodzi od tej niewdzięcznej branży. Obecnie sam jestem przodowym w przodku i to co widzę woła o pomstę do nieba. Pozdrawiam wszystkich rzetelnie pracujących w branży. SZCZĘŚĆ BOŻĘ!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Na AGH brakuje chętnych a szkoda, bo Polska gospodarka opera sie na weglu. Z drugiej strony dostaje się każdy, 4 lata i mozna niezle zarabiac. W JSW za stanowiska kierownicze, sumując dodatki, Barbórke, czternastke itd. można niezle zarobić. Mój brat sztygar w 3 lata odłożył tyle, że kupił mieszkanie ( inni biorą kredyty na 30 lat). Sam już kończę studia i zrobię wszystko żeby awansować w strukturach.