Stację regazyfikacji skroplonego gazu LNG otwarto w poniedziałek w Mońkach na Podlasiu. To jeden z najmniej zgazyfikowanych regionów w Polsce; w ramach realizowanego programu gaz ma być doprowadzony do kolejnych 26 gmin w regionie - podkreślano podczas uroczystości.
Stację regazyfikacji zbudowała Polska Spółka Gazownictwa, należąca do Grupy Kapitałowej PGNiG.
W uroczystości wzięli udział: minister energii Krzysztof Tchórzewski, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, szefowie spółek PSG i PGNiG, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski i marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki, parlamentarzyści PiS, kandydaci tego ugrupowania w wyborach do europarlamentu Karol Karski i Krzysztof Jurgiel, a także samorządowcy.
Minister energii powiedział, że do 2020 r. w ramach realizowanego programu gazyfikacji uda się zrealizować inwestycje, które sprawią, że poziom gazyfikacji w Polsce sięgnie ponad 70 proc. (terytorialnie), a do końca 2022 r. 90 proc. mieszkańców Polski będzie miało możliwość podłączenia do gazu i korzystania z tego paliwa. Wskazał, że uda się to osiągnąć w ramach "Programu przyspieszenia inwestycji w sieć gazową Polski w latach 2018-2022".
Podkreślił, że to ważne "przedsięwzięcie cywilizacyjne", które służy także poprawie czystości powietrza, komfortu życia. Tchórzewski mówił, że w porównaniu do 2018 r. "gaz nie zdrożał". "Ale nie tylko to - jest mniej więcej na poziomie cen z 2015 r." - powiedział minister. Ocenił, że gaz zaczyna być coraz bardziej dostępny i rośnie zainteresowanie nim, dlatego "będą likwidowane białe plamy na mapie Polski", gdzie gazu jeszcze nie ma.
Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak poinformował, że w całej Polsce do 2022 r. powstanie 77 stacji regazyfikacji gazu LNG.
- Działamy w całym kraju w granicach, które wyznacza nam zasięg gazociągów przesyłowych, które są w gestii Gaz-Systemu - mówił. Podkreślił, że stacje regazyfikacji nie wymagają takiej sieci, są "rozwiązaniem pomostowym"; gaz jest przywożony cysternami w takie miejsce, po regazyfikacji trafia do dystrybucji.
Woźniak mówił, że głównymi klientami stacji w Mońkach będzie miejscowa mleczarnia; trwają też negocjacje z przedsiębiorstwem energetyki cieplnej. Do korzystania z tego gazu zachęcał wszystkich wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny Marcin Szczudło.
Szef PGNiG podkreślił także, że na program gazyfikacji jest przeznaczonych 11 mld zł; do wydania z tej kwoty jest jeszcze 7,5 mld zł. Gaz ma być doprowadzony do kolejnych 300 gmin w całym kraju. Podkreślał, że nie chodzi o to, by zmuszać odbiorców do korzystania z gazu, ale o danie im możliwości wyboru, i taki jest główny cel realizowanego programu.
- Oczywiście będziemy robić wszystko, aby nasz gaz był bardzo konkurencyjny - dodał Woźniak.
O kwocie 11 mld zł na inwestycje w gazownictwo przypomniał również premier Mateusz Morawiecki, który skierował list do uczestników uroczystości w Mońkach. "Sprawnie działające gazownictwo jest jednym z najważniejszych elementów zapewniających Polakom bezpieczeństwo energetyczne" - napisał premier w liście odczytanym przez Karola Karskiego.
Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński powiedział, że w Polsce Wschodniej zapóźnienia związane z gazyfikacją są większe niż w innych regionach. Podkreślał, że jest postęp pod tym względem, wiele zapóźnień trzeba nadrabiać. Tłumaczył, że dostęp do gazu to "rozwój gospodarczy, dostęp do energii, ale także podniesienie jakości i życia mieszkańców".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.