Do końca tego roku Jastrzębska Spółka Węglowa chce zakończyć prace nad dokumentacją pozwalającą skutecznie zabiegać o utrzymanie węgla koksowego na unijnej liście tzw. surowców krytycznych przez kolejne trzy lata. Ma to znaczenie m.in. dla finansowania inwestycji w grupie JSW.
- Będziemy mocno zabiegali i lobbowali w Brukseli za tym, aby węgiel koksujący został na tej liście na kolejny okres. Chcielibyśmy jeszcze w tym roku sfinalizować większość tych prac - zadeklarował prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) Daniel Ozon w kuluarach rozpoczętej w czwartek w Katowicach konferencji branżowej International Mining Forum 2019.
Węgiel koksowy znalazł się na unijnej liście surowców krytycznych w 2017 r. W przyszłym roku Komisja Europejska ma ogłosić nową listę takich surowców, na kolejne trzy lata.
- Wiemy, że zmieniają się metodologie (kwalifikowania surowców na listę - PAP) i zmienia się podejście. Jednak to, że w ostatnim czasie Europejski Bank Inwestycyjny dołączył do banków, które nas finansują (...), pozwala być dobrej myśli - mówił prezes, nawiązując do zawartej kilka dni temu umowy z EBI na ośmioletnie finansowanie wartości ponad 250 mln zł. Przypomniał, że EBI dofinansowuje projekty proekologiczne JSW, przyczyniające się do m.in. do ochrony klimatu oraz poprawy stanu środowiska.
- Mam nadzieję, że kolejne projekty, chociażby takie jak produkcja wodoru, też mogłyby być finansowane w ramach mandatu EBI. Duże nadzieje wiążemy także z Europejskim Funduszem Innowacji, który dysponuje 10 mld euro na innowacyjne projekty; prezentujemy nasze projekty w Komisji Europejskiej, aby walczyć o te środki - powiedział prezes JSW. Wskazał, że obecność węgla koksowego na liście surowców krytycznych ma korzystny wpływ na rozmowy z instytucjami finansowymi.
Uczestniczący w International Mining Forum przedstawiciel europejskiego Stowarzyszenia Surowców Krytycznych (Critical Raw Materials Alliance) Maurits Bruggink ocenił, że surowce krytyczne stają się coraz ważniejsze w polityce Unii Europejskiej. Jak mówił, o wpisaniu na listę decyduje wiele kryteriów, jednak ostateczna decyzja ma charakter polityczny.
- Tak naprawdę to, czy dany surowiec znajdzie się na liście, czy nie, jest decyzją polityczną - mówił Maurits Bruggink. Wskazał jednak, że w pierwszej kolejności kluczowe jest spełnienie kryteriów merytorycznych, kwalifikujących do wpisania surowca na taką listę. Przypomniał, że w 2017 r. została ona rozszerzona z 14 do 27 surowców. - Byłoby dziwne, gdyby nagle lista miała się zmniejszyć i jeden z surowców miałby z niej zniknąć - ocenił przedstawiciel europejskiego stowarzyszenia.
JSW jest największym w Unii Europejskiej producentem węgla koksowego oraz znaczącym wytwórcą koksu - produktu, bez którego niemożliwa byłaby produkcja stali. Właśnie znaczenie węgla koksowego i koksu dla przemysłu stalowego zdecydowało o wpisaniu tego rodzaju węgla na unijną listę surowców krytycznych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.